witam wszystkich lakiernikow i tych ktorzy pracuja w tym zawdzie.mam pytanie uzywam szpachli dupont tej żółtej tam gdzie jest przetarte do blachy to szpachla w tym miejscu nie dosycha tak jakby był bez utwardzacza .zdarza sie to sporadycznie ale sie zdarza.jakby ktos cos doradził .
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 585 Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 29-12-2008, 21:54
ale napewno tylko przy tym przetartym do blachy?? jak dawałes kit to był świerzy prosto z puszki?? wiesz o co chodzi ze nowa puszka i utwardzacz i pierwszy raz nabierałeś
witam wszystkich lakiernikow i tych ktorzy pracuja w tym zawdzie.mam pytanie uzywam szpachli dupont tej żółtej tam gdzie jest przetarte do blachy to szpachla w tym miejscu nie dosycha tak jakby był bez utwardzacza .zdarza sie to sporadycznie ale sie zdarza.jakby ktos cos doradził .
Pewnie mówisz o szpachli DP 769R też na niej robię ..to faktycznie są nie doschnięcia bo za szybko ją obrabiasz ..a z punktu technologii powinien być podkład epoxydowy pod nią w tedy na pewno nie będziesz miał takich sytuacji..ale jest jak jest nakłada się na gołą blache 749r i na nią 769R i też jest dobrze
I występują częste pęknięcia...miałem kilka takich przypadków
Masz na myśli pęknięcia mechaniczne czy te które się pojawiają po jakimś czasie samoczynnie??..bo nie spotkałem się jeszcze z pęknięciami szpachli DP samoczynnie po jakimkolwiek czasie
jacklack, No niestety ja miałem takie przypadki nowa założona szpachla po prostu pękała boże co ja wtedy miałem to szok mój szef stwierdził że źle szpachle mieszam ale ja dostrzegłem coś innego przy każdym szpachlowaniu nigdy nie oczyszczałem tej powierzchni doszedłem do wniosku że za każdym razem muszę po prostu odmuchać elemeny pistoletem od tamtej pory koniec z pęknięciami...
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 585 Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 30-12-2008, 22:53
To ty nie dmuchasz i nie myjesz przed kitowaniem ??!!!??!! Mnie szef by odrazu w ISS wywalił za coś takiego ... co dalej nie jest wytłumaczeniem ze pęka ... bo kit nie może pękać sam od siebie nawet jak go nałożysz na tłuste albo brudne
Pozwólcie koledzy że ja się wypowiem
Szpachla poliestrowa oczywiście powinna być nakładana na dokładnie przeszlifowaną papierem ściernym ..odmuchaną z pyłu i odtłuszczoną powierzchnię celem jej odpowiedniej przyczepności....jeżeli położymy szpachle na tak przygotowaną powierzchnię i po jakimś czasie samoczynnie pęka (stosując się do zasady 3mm max grubości szpachli) to można wywnioskować tylko jedno ..że pracujemy na produkcie w którego głównym składnikiem jest TALK i jakieś związki wiążące to nie jest szpachla to podróba i zawsze się zemści
miałem takie przypadki dawniej na szp. lekkiej Silver Gold np...
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 585 Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 31-12-2008, 10:17
oj że się jacklack wypowiem tez robiłem tą szpachlą ale nie zdażyło mi się to ... ale nieważne wracjąc do tego pękania naszego kolegi ... to on cos nam chyba ściemnia ... no bo dla mnie to jest nie realne wiec sam nie wiem
Ostatnio zmieniony przez jacklack 04-01-2009, 00:08, w całości zmieniany 1 raz
S1600, Ojj uwierz mi to jest realne samochód miałem zmatowiony juz do malowania jutro miałem oddać pacjentowi a tu dostrzegłem pękniecie na elemencie i szef od razu w ryk... to były jazdy...
wczoraj rozszlifowałem tył w moim golfie. szpachla pękała jak nie wiem, aczkolwiek nie odlatywała. kątówka, tarcza i jazda. to było za mało. śrubokręt + młotek i odchodziły plasty szpachli. w najglebsyzm miejscu ponad 2 cm kitu na błotniku tylnim auto robione w niemczech.
tylniego pasa to nie ma, same włókno + żywica zamiast blachy
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 585 Otrzymał 4 punkt(y)
Wysłany: 02-01-2009, 23:14
Tak robia jak mają coś na sprzedanie i zalezy żeby popchac polakom za jakąś konkrtetniejsza kase a nie 150 euro ... Pękała bo było grubo ... Co do Szwabów robią konkretnie
tylko ja tu nie wiedze ekonomi. taka ilosc betonu, czas na obrobke i mat. uzyty do obrobki. zamiast wyklepac co trzebabyło i tyle. tylni pas zrobili z maty :|
ja wyklepalem co trzeba, zajelo mi to 15 minut. lekko maznac kitem i tyle. tylni pas wspawałem po wyklepaniu i cały tyłek w kit. lekko maznac kitem i tyle
dlatego, ze nawalili 2 cm kity, zyki wszystkie przetloczenia w kicie robili,. tylni pas uciułali z włokna
A mi zajelo z 15 minut wyklepanie jednego błotnika, drugiego tyle samo. lekkommaznałem kitem i git malinka. duzo mniej betonu, mneij docierania... Co Ty na to?
No tylni pas wstawic troszku wiecej roboty,ale tez dało rade
oczywiscie,tylko zalezy jakie samochody.Jezeli sa to strucla przeznaczona na wywoz np. do Polski to sie zgodze,samochody lepszej klasy naprawiane dla niemcow w dobrych warsztatach sa zrobione na piatke.Widzialem i potwierdzam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum