Witam,
oddałem samochód do lakiernika (nadkole + klapa), przy odbiorze zwróciłem uwagę na dziwne plamy na aucie. Mechanik twierdził, że to zejdzie i jest to efekt po jego myciu.
Mycie auta nie pomogło, nie wiem czy to błąd lakiernika (wcześniej tego nie było). Plamy występują na elementach metalowych, relingach oraz plastikach - słowem całe auto jest nimi pokryte. Na lakierze nie zauważyłem.
Dołączam zdjęcia.
Proszę o pomoc, co mogę z tym zrobić, czy wg Was jest to do uratowania?
Z przyczyn oczywistych wolę nie jechać do ww lakiernika.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 305 Otrzymał 12 punkt(y)
Wysłany: 29-08-2015, 22:01
Wygląda jak by do mycia była zastosowana jakaś chemia ,albo złej jakości ,albo innego przeznaczenia.
Możesz mieć problem z usunięciem tych zacieków. Spróbuj delikatnie pastą polerską , nie mam innego pomysłu.
Takie komedie wychodzą po zastosowaniu "ostrej chemii" typu Dimer lub Truck cleaner i pozostawienie jej na słońcu do wyschnięcia . Kilka razy sam się na tym naciąłem .
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 30-08-2015, 01:09
Potwierdzam powyższe wypowiedzi. Sam "szampon bezdotykowy" nie musi być zły wystarczy rozrobić w złej proporcji. Czarne relingi i gumowe uszczelki nie do uratowania. Chromowane obwódki wystarczy przetrzeć pastą polerską.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum