Wysłany: 06-01-2009, 19:52 Lakierowanie przy niskich temperaturach
Przed godz skończyłem lakierować auto temp.na zewnątrz jest u mnie teraz -21st..kabina nie mogła wyciągnąć więcej niż 17st w cyklu "lakierowanie" ..jak to jest u was..bo mi się wydaje że troche to mało??
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 06-01-2009, 20:52
Wg mnie...jak msasz 15 na komorze to jest OK. Powinno byc 20 ale 15 tez nie jest źle. Ciesz sie ze nie masz 5 albo 0. Dzis malowałem Alfe 166 w ok 15 stopniach bez komory i cacanie sie rozlała, nie zlała a przy wyjsciu była pół sucha wiec Jacuś niepotzrebna panika wg mnie. Tym bardziej ze mamy mróz wiec tzraby grzac kabine smechu z autem godzine zeby byc zadowolonym.
Wg mnie...jak msasz 15 na komorze to jest OK. Powinno byc 20 ale 15 tez nie jest źle
no słyszałem, że temp. powinna być powyżej 14 st przy lakierowaniu wodą, poniżej tej temp. występuje jakiś efekt rosy czy cuś takiego:P (nie pamiętam dokładnie) no i ciężko z odparowywaniem wody-ufff słyszałem, nie wiem czy to prawda jak cos to poprawcie
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 06-01-2009, 21:19
BaQ... zaczynasz sie robic jak RB na swoim forum.
NIC mi nie zamarzło bo mam kilka prac i w kazdej mam poztstywna temperature - inaczej nie maluje bo piedrole zepsuc malunek
Co do dmuchania - nie musi dmuchac - wazne zeby było stałe na wyciagu.
CO do mycia pistoli...zalezy pd warunków ale oczywyscie ty masz ideales 70 stopni CUD kabine smiechu i jako JEDYNY nie masz mrozu...
BaQ...zaczynasz sie czepiac a nie zawsze masz rację. Tak Ci powiem
skończjuż z tą kabiną śmiechu,sam jesteś śmieszny.lakierujesz w kabinie co nawet nie jest włączona . to jest kaleczenie tego fachu!!! tak jak i nakrywanie kół szmatami
Barcik napisał/a:
BaQ...zaczynasz sie czepiac a nie zawsze masz rację.
z czym że to się ze mną nie zgodzisz?
Barcik napisał/a:
BaQ... zaczynasz sie robic jak RB na swoim forum.
nie porównuj mnie do tego ???? to ty tam z nim się dobrze bawisz
... zaczynasz sie robic jak RB na swoim forum...
...zaczynasz sie czepiac a nie zawsze masz rację. Tak Ci powiem
nie z takimi tekstami bo zaraz bana dostaniesz i bedzie 1:0 dla @baqo.
Zreszta powinienes przywyknac do zachowania guru na swoim forum chwile tam juz moderujesz.
jezeli chodzi o lakierowanie w niskich temperaturach:
3 tygodnie temu w pracy zwalil sie palnik (raz grzalo raz nie) zaczynajac klasc lakier mialem 24 stopnie,jak skonczylem na budziku bylo 7.
Zauwazylem tylko ze jezeli lakierujesz np baze w temp 24-25 stopni a lakier bezbarwny w temperaturze ponizej 10 (awaria palnika),to ten ostatni lubi zagazowac.
Jedyne co jest na plus z lakierowania w niskiej temp. to to iz lakier wylewa sie bardzo ladnie jak sie go grubiej polozy i nie scieka przy tym co gdybysmy podwyzszyli temperature np do 25 stopni to od razu poplynie przy takiej ilosci.
baqo napisał/a:
nie porównuj mnie do tego ???? to ty tam z nim się dobrze bawisz
do czego?,do fachury rbi-ego?
buahahaha
Barcik napisał/a:
NIC mi nie zamarzło bo mam kilka prac i w kazdej mam poztstywna temperature...
pozytywna zaczyna sie od zera w gore wiec jaka to jest?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum