Wysłany: 29-05-2011, 00:07 tragedia :( prosze o pomoc
witam, dziś mój ojciec zaparkował na moim 21 letnim civicu. Auto ma oryginalny przebieg 107 tys km, i ma wszedzie oryginaly lakier, którego już pewnie mieć nie będzie. Wgięte i porysowane zostały:
połowa drzwi oraz tylny błotnik zaraz za drzwiami, tak, że jest szpara miedzy drzwiami a początkiem błotnika.
Niedługo przyjedzie rzeczoznawca, i nie wiem na jaka kwote się szykować, i czy to nie będzie za mało i czy to się da naprawic :( wyklepać drzwi oraz naprawić profil profil blachy zaraz za drzwiami. Proszę o pomoc, ja się na tym nie znam i jak na to patrze to wydaje mi się że może być ciężko z naprawą tego, żeby wszystko było ładnie spasowane tak jak było wcześniej. Listwa drzwiowa również została uszkodzona
Zdjęcie na żywo wkleje jutro, narazie daje foto poglądowe swojego samochodu z przed naprawy i zaznaczyłem miejsca gdzie są wgnioty (spraj w paincie ) i gdzie jest wgięcie profilu na drzwiami (zółta linia)
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 29-05-2011, 07:20
madmax napisał/a:
Nie panikuj tutaj forumowicze z naleśników robią bezwypadkowe wózki więc z byle zadrapaniem sobie kazdy poradzi bez najmniejszych problemów.
Naleśnik ... świetne. Rok temu moja żona wzięła firmowe Renault Kangoo i pojechała do Olsztyna. W nocy dzwoni ... Kochanie przytrafiło mi się małe nieszczęście ... Najechałam naleśnika ....
?????????????? NA CO NAJECHAŁAŚ ? Jaki naleśnik ? Krowi placek, czy jak ?
Jaki placek ? .... Leśnik - pracownik Lasów Państwowych. Stał na środku drogi we mgle jakąś Ładą Nivą i oglądał potrąconego na drodze Jelenie ... a Ja na niego najechałam. Najechałam na leśnika. ....
W Kangoo potłukł się reflektor i wgniótł zderzak .... w efekcie Kasacja pojazdy ... bo po oględzinach się jeszcze okazało, że przy uderzeniu osłona przecięła pasek rozrządu, a to desel więc silnik kaput.
Koledze kiedyś nie wypłacili odszkodowania po tym jak mu matka walnęła na podwórku w samochód. W uzasadnieniu napisali ze to po rodzinie pod tym samym adresem i ze za takie nie zapłacą.
ojciec ma rocznego seata exeo. Więc wątpie że ktoś uwierzy w to, że wjechał specjalnie żeby mi wypłacili odszkodowanie. Ale fakt, powiedziałem ze ojciec zaparkował na moim aucie.
A jakaś kwota na jaką mogę się zgodzić po wizycie rzeczoznawcy żeby mi starczyło na naprawe tego?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 29-05-2011, 11:04
muminek87 napisał/a:
Więc wątpie że ktoś uwierzy w to, że wjechał specjalnie żeby mi wypłacili odszkodowanie
Ich to nie będzie obchodziło czy on to zrobił specjalnie czy nie. Jak dopatrzą sie chodź jednej wątpliwości to masz po kasie. Nie znam się dokładnie na tym wiec sie do końca nie wypowiadam.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 31-05-2011, 11:17
No stary sory ale jak to pociągne spoterem to wyjdzie w 90% i zostanie mały zgniotek. Szpachlowanie na raz. I chodzi mi o czyszczenie szpachli a nie o nakładanie czekanie az wyschnie itp. No chyba sie ze mną zgodzisz
lakiernik powiedział że 700zl i śladu nie będzie także w sumei nie jest źle. Druga sprawa to taka że odszkodawania raczej nie odzyskam, bo mój samochód jest w połowie taty żebym miał tańsze zniżki na OC i klops.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum