Siema chłopaki
Już wam mówie jak sprawy stoją , otóż musze się wszystkiego dowiedzieć na temat wycinania szyb w samochodach ( technika wycinania i niezbędne narzędzia )
Otóż nigdy w się w to nie bawiłem ale ostatnio szybiarze koszą mnie po 100-130 zł za szybę ( Ostatnio za wycinkę 4 sztuk w cordobie - boczne , tylna i przednia dałem 400 zł ) i mówię , że muszę sie w końcu sam nauczyć wycinac szyby . Kiedyś pamietam jechało sie drutami , ale teraz są obecnie jakieś nowsze urządzenia - noże , wycinarki ??
Macie jakieś rady co kupić i jak się za to zabrać ?
podstawa to ułożenie dobrego słupka kleju .
oczywiście przygotowanie:odtłuszczenie ,podkład itd.
ustawienie szyby . dobra jest mocna taśma którą łapiesz,podtrzymujesz, aby np.nie opadła .
aha dzieki za info .
Spotkałem się z opinia , że te noże np z Yato są tylko do uszkodzonych szyb - bo po demontażu tym nozem nie ma co z szyby zbierać - Prawda to ???
No i chodzi mi tez o to , żeby czasami dobrą szybe wyciąć - np boczne czy tylne .
A i jeszcze widziałem jak Moi szybiarze mają do drutu taką specjalną jakby igłę z otworem w środku - tą iglę wciskają w klej pod szybą a tym otworkiem przeciskają drut - bardzo sprytne .
Jeśli chodzi o linki do wycinania, to ja zamiast nich polecałbym zdecydowanie drut.
Coś takiego: http://www.allegromat.pl/aukcja62914
Linka nie ma z nim najmniejszych szans.
[ Dodano: 10-11-2010, 22:55 ]
A o nożach, klejach, uszczelkach itp. jakby co, to jeszcze nie tak dawno tu coś było:
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 10-11-2010, 23:28
baqo napisał/a:
podstawa to ułożenie dobrego słupka kleju .
oczywiście przygotowanie:odtłuszczenie ,podkład itd.
ustawienie szyby . dobra jest mocna taśma którą łapiesz,podtrzymujesz, aby np.nie opadła .
Sąsiad wymieniał szybę i jeździł cały dzień z taśmą na szybie. Dzięki Tobie wiem czemu tak się stało
Jeśli chodzi o linki do wycinania, to ja zamiast nich polecałbym zdecydowanie drut.
Coś takiego: http://www.allegromat.pl/aukcja62914
Linka nie ma z nim najmniejszych szans.
O tym drucie kwadratowym słyszałem że idzie jak brzytwa ale niestety nie używałem go jeszcze
Prawie wszystkie narzędzia o których w wspominacie w tym temacie są praktycznie pod waszym nosem
Nóż do wycinania szyb już uszkodzonych a jak ktoś ma wprawę to spokojnie wytnie dobrą szybę bez uszczerbku
http://tanie-lakierowanie...nania-szyb.html
Nawlekacz którym łatwo przebić klej pod szybą i przewlec drut do cięcia
http://tanie-lakierowanie...z-do-drutu.html
Uchwyt do drutu
http://tanie-lakierowanie...ozaciskowy.html
Tutaj cały zestaw w kupie jak by ktoś chciał za parę groszy
http://rg-narzedzia.com.p...ych-p-6357.html
Nosidła ..mogę polecić tak jak większość tych narzędzi które ostatnio kupiłem w tych sklepach ze względu na to że od czasu do czasu a właściwie coraz częściej zdarza mi się demontaż i montaż szyb bez udziału firm w tym wyspecjalizowanych
http://rg-narzedzia.com.p...zyb-p-2000.html
Są ruchome na przegubach co pozwala dopasować im się do praktycznie każdego kształtu szyby, oderwać się bez zwolnienia dźwigni się tego nie da od szyby
Specjalny ścinak pozostałości kleju...polecam, bardzo dobrze leży w dłoni, a jego wymienna część ścinająca dzięki swej elastyczności ładnie się układa pod każdym kontem w zależności od płaszczyzny...
http://rg-narzedzia.com.p...rzy-p-8229.html
oczywiście nic nie zastąpi profesjonalnej wycinarki elektrycznej lub pneumatycznej która chodzi mi cały czas po głowie
O tym drucie kwadratowym słyszałem że idzie jak brzytwa ale niestety nie używałem go jeszcze
Ten drut jest zajebisty.
Ja u siebie nigdzie nie mogłem go kupić a widziałem tylko na wyposażeniu Auto Glasu. A ostry jest skubaniec taki, że weźmiesz go do ręki i niechcący przeciągniesz po nim paluchem i już masz rozcięty.
Albo inaczej: Plecionką ciąga się "moja-twoja", a tym jak ma się tyci pary to nie piłujesz tylko normalnie ciągniesz dookoła szyby.
To jest właśnie to co proponowałem w innym temacie, tylko nazwałem wyciskacz wkrętarkowy. Super sprawa. Zero siły, idealne i równomierne rozłożenie.
Z tym, że przy zakupie trzeba uważać aby nie zakupić np. takiego jak w 1 linku, bo jest chyba tylko na tuby.
Tych pistoli jest masa rodzai i firm, ale przy zakupie trzeba lepiej od razu wybrać taki, którym można wyciskać zarówno masy i kleje z tub, jak i też z "kiełbas". I tej opcji chyba nie ma ten DeWelt.
Ale zabawka jest odlotowa -widziałem w akcji.
Jack dzięki za porządny opis . Punkcik poleciał za włożony wysiłek .
Powiem wam ze się boje tego nozyka -bałbym się go pod szybę wcisnąć
Spróbuje z tym zachwalanym przez łysego drutem .
Muszę sobie kupic tą igłe , bo kiedys przeciskałem linkę przez klej wkretakiem
Ten pistol do kleju super sprawa , ale i cena też porządna
A i mam jeszce do Was pytanie odnośnie uszczelek - jak wycinać , żeby nie uszkodzić , bo są samochody z uszczelkami przyklejonymi do szyb ?
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 22 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ok. Wieluń
Wysłany: 11-11-2010, 16:09
Jakbyś wycinał od środka tym nożem to uszczelka raczej by ocalała, a drutem to jest róznie, zależy jaka uszczelka a spotkał sie ktoś z uszczelkami w srodku z takim jakby aluminiowym rdzeniem? np: w Alfa Romeo, niemożliwe do wycięcia drutem
Ten pistol do kleju super sprawa , ale i cena też porządna
Tak ale jaka wygoda...... Kiedyś sobie i tak kupię. A teraz takie aluminiowe tuby za 25zyla czy coś takiego. No i porządny klej. Ja używam tej SIKI co pokazywałem w innym, temacie. Jest zajebista i tania. Tania, bo za 600ml 30zł. I moim zdaniem jest jej nie 2 a 3 razy tyle co w kartuszu. Tam niby pisze 300ml ale to bzdura -chyba, że z kartuszem i końcówką to ok.
kamfrontera napisał/a:
Powiem wam ze się boje tego nozyka -bałbym się go pod szybę wcisnąć
CYKOR CYKOR CYKOR...
{no dobra: JA TEŻ }
kamfrontera napisał/a:
Spróbuje z tym zachwalanym przez łysego drutem
Jest super. Nie licząc pochlastanych paluchów jeśli się nie uważa, to do plecionki NIGDY NIE POWRÓCISZ.
kamfrontera napisał/a:
pytanie odnośnie uszczelek - jak wycinać , żeby nie uszkodzić , bo są samochody z uszczelkami przyklejonymi do szyb ?
Od zewnętrznej strony wciskasz szpachelkę do szpachlowania między uszczelkę a nadwozie odchylając ją i tniesz tylko po szerokości tej szpachelki nie wychodząc poza nią. I tak ją przesuwasz-tniesz, przesuwasz-tniesz........ A jakby co to często kupuję uniwersalne takie jak w VW. Są super bo jest masa miejsc gdzie można je zastosować. Nawet tam gdzie fabrycznie uszczelek nie było
Od zewnętrznej strony wciskasz szpachelkę do szpachlowania między uszczelkę a nadwozie odchylając ją i tniesz tylko po szerokości tej szpachelki nie wychodząc poza nią. I tak ją przesuwasz-tniesz, przesuwasz-tniesz........ A jakby co to często kupuję uniwersalne takie jak w VW. Są super bo jest masa miejsc gdzie można je zastosować. Nawet tam gdzie fabrycznie uszczelek nie było
O widzisz dobrze wiedzieć . Muszę kiedys spróbować - może uda się odratować gume .
łysy73 napisał/a:
Tania, bo za 600ml 30zł. I moim zdaniem jest jej nie 2 a 3 razy tyle co w kartuszu
No , ja powiem Ci używam FORCHA - tez bardzo dobry klej ( Często klei różne dziwne rzeczy ) i za tubę 300ml płacę 20 zł
lukaszrh napisał/a:
a spotkał sie ktoś z uszczelkami w srodku z takim jakby aluminiowym rdzeniem? np: w Alfa Romeo, niemożliwe do wycięcia drutem
No właśnie a co w takim przypadku ??? Miałem takie coś w BMW 7 . Szybiarze cudowali , wycinali kleili a itak pożniej poszło na klej i uszczelkę gumową .
No właśnie a co w takim przypadku ??? Miałem takie coś w BMW 7 . Szybiarze cudowali , wycinali kleili a itak pożniej poszło na klej i uszczelkę gumową .
Jaka to była "7"? Bo w tych do lat 97 przynajmniej uszczelki były wciskane i najpierw się je wyciągało z zatrzasków, a dopiero później wycinało szybę.
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 22 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ok. Wieluń
Wysłany: 11-11-2010, 19:35
kamfrontera napisał/a:
No właśnie a co w takim przypadku ??? Miałem takie coś w BMW 7 . Szybiarze cudowali , wycinali kleili a itak pożniej poszło na klej i uszczelkę gumową .
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 22 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ok. Wieluń
Wysłany: 11-11-2010, 20:19
[quote="pio124"]ciekawe jak wytniesz szybe czołowa od srodka przy desce rozdzielczej ta maszynka?[/quot
no rzeczywiscie z tym że pod podszybiem nie zawsze masz taka uszczelke, także trochę nożem, trochę drutem i powinno sie udać. Life is brutal
No nie wiem bo nie miałem z tym do czynienia.
Bo przyznam się szczerze, że jak jest ostra fura, czy też "bardziej skomplikowana", to wolę dryndnąć i zapłacić te 120-130 zł za wycięcie i wklejenie -tak dla spokojnego snu
Ale jutro jak nie zapomnę to dryndnę do Chłopaków i zapytam, jaki mają i czy mają na to patent.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 12-11-2010, 11:44
Panowie. Najgorsze pierwsze 10 szyb. Później dochodzimy do jako takiej wprawy i idzie łatwo i szybko. Ogólnie to kiedyś rozbierałem w środku zawsze nakładki na słupki, uważałem na podsufitkę itp. a teraz nic nie wyciągam poza wycieraczkami i podszybiem plastikowym i nic nie uszkadzam. Kwestia dojścia do jako takiej wprawy. Z uszczelkami bywa rożnie. W wielu autach uszczelka łączy się klinem na dole, wtedy trzeba ją wydłubać i delikatnie wyszarpując wyjąć uszczelkę przed wycięciem szyby. Jak się nie da to na podkładanie szpachelki wycinamy tak jak Łysy pisze. Ja nie przewlekam druta żadnymi igłami tylko zakładam drut za narożnik szyby i tnę aż przejdzie na drugą stronę że będzie można go od wewnątrz auta złapać i wciągnąć. Każdy z nas powinien umieć sobie wycinać szyby po jak już się dojdzie do wprawy to szkoda płacić za to tyle kasy szybiarzom. Oni niech zarabiają na wymianach pękniętych szyb a nie na warsztatach.
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 12-11-2010, 12:13
michalLbn napisał/a:
Każdy z nas powinien umieć sobie wycinać szyby po jak już się dojdzie do wprawy to szkoda płacić za to tyle kasy szybiarzom.
Zgadzam się w 100%.
Ja mam kolesia blacharza i współpracujemy w ten sposób ze nawazjem z piwkiem do siebie chodzimy na wycinke i wklejenie szyb.
No czasem trochę długo to trwa...
Czy to sprinter, czy matiz, pełna profeska ze strony mojego kolesia.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 12-11-2010, 16:10
E no ludzie dajta tez zarobić innym firmą. No chyba ze chcecie sie odciąc od reszty Ja osobiscie to wycinałem struną od gitary szybe tylko kilka razy byłem zmuszony wycinać.
No dobra pytałem szybiarzy o tą szybę do BMW Powiedziałem, że mam do wycięcia to najpierw powiedzieli mi że auto im się zrypało i nie moga przyjechać Jak zapytałem o inne to powiedzieli że właśnie wszystkie im się popsuły
A później na poważnie powiedzieli że przerypane. Oni podcinają ten badziew w jak najmniej widocznym miejscu a jak tną to jak najdłuższym drutem aby był najłagodniejszy kąt jego podejścia, aby było jak najmniejsze prawdopodobieństwo zaczepienia się o jakieś tam "coś tam" bo pójdzie drut w pindu. To samo tyczy się łuków: nie dojeżdżać do łuku a nawet 15 cm do niego tylko dużo wcześniej już zawijać drut za łuk.
Ale ogólnie nie przepadają za tymi modelami uszczelek.
Ale ogólnie nie przepadają za tymi modelami uszczelek.
No , nie dziwie sie
Ale jednak da radę po ludzku wyciąć ???
Musze się zacząc w to bawić
madmax napisał/a:
E no ludzie dajta tez zarobić innym firmą. No chyba ze chcecie sie odciąc od reszty
Mad , spoko ale jak chłopaki wpadaja na 5 minut i kasując 4 bańki to myśle ze tę kasę można zaoszczedzic , no chyba , że szyba strzeli to wtedy wielki ....
madmax napisał/a:
E no ludzie dajta tez zarobić innym firmą. No chyba ze chcecie sie odciąc od reszty
Mad , spoko ale jak chłopaki wpadaja na 5 minut i kasując 4 bańki to myśle ze tę kasę można zaoszczedzic , no chyba , że szyba strzeli to wtedy wielki .
No z tym strzeleniem to bywa kicha. Kiedyś w tym Auto Glasie JAAN z którego usług korzystam była opcja wyboru na czyje ryzyko jest szyba wycinana, ale już sporo czasu temu ją zlikwidowali.
Na czyje ryzyko tzn.:
- jeśli na moje to stawka =X i jak rypnie to moja strata.
- jeśli na ich to stawka =X razy półtora albo dwa {już nie pamiętam} i jak rypnie to dają za free własną nową szybę.
No ale jak wspomniałem już ta opcję wycinania na ich ryzyko dawno temu zaprzestali.
Łysy Ty tak późno chodzisz spać czy tak wcześnie wstajesz?
A różnie... Czasami tak późno się kładę, a czasami tak wcześnie wstaję.
Tak samo jak z pracą: raz robię fajrant koło albo po północy {choć staram się tego już wcale nie robić}, czasami jak dziś w południe, a najczęściej max. o 17 Ja mam już w ...pie naiwanianie dniami i nocami. Ja już swoje przerobiłem Czas zmądrzeć i zwolnić tępo, bo 3/4 życia nie pamiętam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum