Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 27-01-2011, 08:44
jestem na etapie poprawiania spawów do czego mnie przekonaliście.......zastanawiam się tylko czy lepsze będzie zabezpieczenie epoxydowym czy reaktywnym....
Przyznam że moim założeniem jest najpierw oczyścić cały samochód ze rdzy odpadającego lakieru i zmatowieniu starych powłok a potem chcę go prysnąć albo reaktywnym albo epoxem. I tu pojawia się pytanie co będzie lepsze???
Potem na spawy dam masę, baranek w miejsca progowe i podwoziowe a na widoczne akryl no i dalej szpachlę-znowu epox lub reaktywny.
Proszę was jak to warstwowo powinienem zrobić....???
Czemu nie kupiłeś sobie nowego arkusza blachy tylko spawasz starą?
Jak już coś robisz to rób porządnie. Przeszukał byś troszeczke google, pooglądał zdjęcia napraw blacharskich... i byś wiedzial mniej więcej co sie z czym je. Pozdrawiam.
a co jest złego w oryginalnych blachach z innych samochodów ? przecież taka blacha się świetnie nadaje wg mnie. na pewno lepsze to niż kupić byle jaki arkusz nawet już pokryty rdzą, nalotem rdzy.
Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 27-01-2011, 12:42
tez uważam że dobra blacha z innego samochodu będzie dobry sposobem an wstawki....
Mam pytanie do Madmaxa.....pisałeś kiedyś że dajesz reaktywny a potem epox i nie ma żadnych przeciwskazań...Czy ta technika jest nadal przez ciebie polecana????
Czy jest ryzyko że kiedyś się powłoka rozwarstwi????
Chciałbym najpierw położyć reaktywny ale potem zabezpieczyć to epoxem więc tak byłoby dobrze ale czy z technologicznego punktu widzenia jest poprawnie?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 27-01-2011, 13:57
Okazało się jednak że na reaktywny nie wolno dawać epoxydu. Robiłem tak bo przeczytałem to w kartach poziomu zabezpiecznia antykorozyjnego ale potem mnie uświadomili na forum że to be. Tak wiec już tak nie robię. Co do tego auta w którym to tak zrobiłem nie zaobserwowałem zeby działo sie cos złego a widuje je czasami i zawsze tam zagladam. Lepiej jednak tak nie rób. Według mnie w tych miejscach w których miałeś rdzę zastosuj podkład reaktywny (byle nie novol) Na resztę gdzie nie było rdzy lub była ona tylko powierzchowna i po szlifie znikła zastosuj epoxydowy. Tam gdzie spawałeś, mnie sie bynajmniej tak wydaje ze nie potrzebny jest reaktywny i ja zawsze wszystko robie epoxydowym. Jak dotąd sie nie zawiodłem.
Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 28-01-2011, 12:13
ok dzięki za odpowiedź ale ciągle mam wrażenie że lepiej będzie reaktywny na spawy. Jeszcze poszukam informacji na ten temat. ktoś kiedyś pisał ze można dać epox na reaktywny ale po uprzednim solidnym wyschnięciu tego pierwszego.....
Poza tym panowie powiedźcie jak ja ogólnie mam to zrobić bo mam miejsca które były rdzawe i są odczyszczone, są miejsca które nie są idealnie wyczyszczone z rdzy a ponadto miejsca gołej czystej blach i na koniec miejsca starej powłoki lakierniczej oraz miejsca ze starą szpachlówką.....I teraz pytanie jaki podkład zastosować na te wszystkie powłoki? Nie będę przecież paćkał pędzlem różne powłoki na różne podłoża...ogólnie to chcę wyczyścić całą blachę oraz zmatowić stare powłoki lakierowe i położyć wszędzie reaktywny i odczekać kilka dni i potem epoxydowy....a dalej akryl szpachla, szpachla szpachla akryl i baza i klar a dokładnie się dowiem wkrótce od specjalistów czyli od was!:)....ale czy ta technika jest dobra - sami oceńcie.....
Chyba że pomiędzy epoxem a reaktywnym dam jakiś akryl albo inną izolację? czy wg was to będzie dobre??
Według mnie w tych miejscach w których miałeś rdzę zastosuj podkład reaktywny (byle nie novol) .
Zauważyłem, że wszędzie odradzasz novola. Ja na wiosnę robię kuracje i chce wiedzieć jak najwięcej. Czemu nie novol :?: Tylko konkretne argumenty a nie jak w większości odpowiedzi bo nie itp. Jak nie on to co polecasz konkretnie.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 28-01-2011, 23:29
unek83 napisał/a:
Zauważyłem, że wszędzie odradzasz novola. Ja na wiosnę robię kuracje i chce wiedzieć jak najwięcej. Czemu nie novol :?: Tylko konkretne argumenty a nie jak w większości odpowiedzi bo nie itp. Jak nie on to co polecasz konkretnie.
Rux, to napisał
Bo uzywam dużo novola i nie jest on taki super extra. A jak tak bardzo chcesz wiedzieć więcej to poprostu go kup i potestuj.
_________________
Ostatnio zmieniony przez unek 28-01-2011, 23:52, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 29-01-2011, 18:53
Ja już napisałem wszystko co mi przyszło do głowy odnośnie novola i wad danych produktów. Jest to napisane w moich postach. Był temat o produktach novola. Szukajki uzyj a znajdziesz.
Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 31-01-2011, 08:39
unek83- myślałem że forum jest właśnie po to aby się nauczyć albo powymieniać się informacjami......pytam o konkretne tematy których niestety nie znalazłem w innych postach ale skoro dla ciebie jedyną konstruktywną odpowiedzią jest "do dupy" no to dziękuję ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź!!!
A nie ukrywałem nigdy że dopiero uczę się tematu lakiernictwa......tak więc zamiast bluzgać wolałbym przeczytać coś pouczającego.....w tym miejscu dzieki chłopakom którzy udzielają instrukcji a nie obrażają żółtodziobów!!!
Rzecz w tym że ze względu na ograniczony budżet staram się zrobić wiele rzeczy sam ponadto nie znalazłem do tej pory ani lakiernika ani mechanika który potrafi dokładnie i rzetelnie wziąć się za jakąkolwiek naprawę.....99,9% to zakłady które chcą wycyckać a robotę zrobić na odwal się...byle było coś zrobione....
fanaut,
wiesz co po co to wszystko..
przeczytaj swój temat od poczatku...nie wiem czy pamietasz swoje posty.ale trudno.
napisałem ,ze to dupy tylko twój pomysł aby dac epoxy potem reaktywny.
madmax,
dał ci juz odp na to pytanie a ty drążysz cały czas o tym samym...
jak chcesz przyswajac to nie pytaj o to samoo
Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 31-01-2011, 15:47
Ja po prostu chciałbym się dowiedzieć od fachowców czyli was, jak mam zabezpieczyć ten samochód skoro mam do czynienia z wyczyszczoną albo odkrytą czystą blachą na jednych kawałkach samochodu a starymi powłokami lakierniczymi w innych częściach....auto jest teraz naprawdę podziurawione i w 100 różnych kolorach jeśli chodzi o stare powłoki lakierowe....więc proszę tylko o podpowiedź czy mam to czyścić do gołej blachy wszystko czy też przeszlifować, zmatowić a zabezpieczyć jedynie elementy w których jest odkryta blacha?
fanaut,
przecież juz koledzy co odpowiedzieli...nie rozumiem cie ..chcesz robic testy na tym aucie czy co..
jak tak to zatrudnij sie jak inżynier u danego producenta i zrób testy...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 31-01-2011, 19:49
Na twoim miejscu wyszlifowal bym to auto z tych róznego rodzaju lakierów. Bo nie wiadomo kto tam co narobił. Ja sie juz raz przejechałem i od temtej pory jak widze jakiś sprej i kilka warstw lakierów to odrazu jade do gołej blachy.
Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 01-02-2011, 08:34
W takim razie tak zrobię "Madmax"... zostawię jedynie lakier na masce i dachu bo tam jest oryginalny w wyjątkowo dobrym stanie (więc go tylko zmatowię).....powiedz mi tylko jaką pierwszą warstwę powinienem położyć na ten zmatowiony lakier---czy to ma być reaktywny a potem akrylowy i dalej to już szpachla i reszta warstw czy reaktywny jedynie na odkrytą blachę a na zmatowione warstwy starego lakieru położyć epoksydowy czy może akryl?
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 01-02-2011, 09:49
Jak masz ori lakier to na tych elementach rozszlifuj tylko odpryski i wymatuj całe elementy, a na elementach lakierowanych u różnych fachmanów bierz mimośrodówkę, krążek 120 i jedz do ori warstw. Co do zabezpieczenia to albo reaktywny, albo epok. M miejscach gdzie była korozja po wyczyszczeniu daj reaktywny, na to akrylowy i szpachlę jeżeli potzrba. W miejscach spawania daj epox i szpachlę/masę w zależności od potrzeb. Po wyszpachlowaniu auta kiedy będzie całe wymatowane i będziesz chciał malować podkładem tam gdzie trzeba, to najpierw te miejsca szpachlowane zrób jeszcze raz epoxem i po lekkim przeschnięciu podkładem akrylowym. Ja bym to tak właśnie robił.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 01-02-2011, 10:39
fanaut napisał/a:
edz mi tylko jaką pierwszą warstwę powinienem położyć na ten zmatowiony lakier---czy to ma być reaktywny a potem akrylowy i dalej to już szpachla i reszta warstw czy reaktywny jedynie na odkrytą blachę
Reaktywny tylko na blache która była pordzewiała.
Jeżeli będziesz musiał szpachlować te elementy który są w orginale to nie musisz przed szpachlowaniem dawać żadnego podkładu, chyba że wyszlifujesz miejscowo do blachy to tak, daj wtedy epoxyd. Jak już zmatowisz elementy w orginalnym lakierze i ich nie spawałeś to mozesz tylko pomalować je podkładem akrylowy, nie musi to być reaktywny bo nie ma takiej potrzeby a raczej jest to troche bez sensu. Wedle uznania możesz pomalować je epoxydowym jak tak bardzo chcesz i dopiero akrylem. Kurde masło maślane mi wyszło, mam nadzieje ze coś zrozumiałes .
Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 01-02-2011, 15:42
Dzięki "madmax" myślę że w miarę jasno to ująłeś.... Zrobię tak jak mówisz czyli miejsca starej rdzy i oczyszczone dam reaktywnym a miejsca zeszlifowane, wyspawane, czy też miejsca zmatowionej starej warstwy lakierowej pokryję tak jak mówisz epoxydowym. Tak więc prawdopodobnie będzie to około 80% powierzchni auta pokrytego epoxem
potem położę szpachlę z zaznaczeniem że miejsca reaktywnego odizoluje akrylem....a potem pewnie pojawi się kolejnych tysiąc pytań.....
w załączeniu zdjęcie w kolejnego etapu prac przy "wraku"....może to trochę wyjaśni z czym mam do czynienia :((((((
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 01-02-2011, 19:57
Ja bym na twoim miejscu zdarł z tego auta caly lakier. Podwozie wypiaskował komore i bagażnik. Zdzieranie nie jest straszne i na prostych elementach jak błotniki drzwi klapa maska dach szybko idzie.
Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 02-02-2011, 09:46
Wiem Madmax ze tak byłoby najlepiej ale to nie jest porsche wiec nie chce cale oszczędności wtopic w to auto .....ale jedynie zrobić tak aby miało ręce i nogi....
poza tym nie mam dostępu do piaskarki wiec chce zmatowić i położyć jakąś warstwę ochronna na odkryta blachę i stare warstwy lakierowe.... wiec powiedz mi czy dobrze rozumiem twoje rady w poprzednim poście i takie zabezpieczenie jak pisałem będzie ok???
Rozumiem ze epoksydowy można tez położyć na stare warstwy lakierowe po uprzednim zmatowieniu ich ??
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 02-02-2011, 21:52
Spoko luz potym co dzisiaj przeszedłem w garazu przy ustawianiu szczelin w mercedesie na błotnikach to ta gadka w tym temacie to jest dla mnie bułka z masłem i mnie bardziej uspokaja niż denerwuje.
Tak jak napisałem możesz to wszystko polakierować. Wszystko dobrze zrozumiałes
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 04-02-2011, 14:05
Własnie ci chcialem kolego fanaut doradzić pewną rzecz.
Mianowicie jak bedziesz juz na etapie malowania epoxydem to to co spawałeś nie maluj pistoletem tylko opiernicz to pędzlem dokładnie zalewając każdą dziurkę,. Znam to z autopsji i nie pytaj dlaczego poprostu to zrób. I na te spawy daje zawsze mase uszczelniajaca a dopiero potem baranek.
Jak błotniki będziesz zakładał to tak. MOzesz do nich uzyć tej masy klejącej. A moge ci dez doradzić ze jak masz jakas pusta tube po jakimś kleju np do szyb taka wyciskana przez maszyne. Do ja wydłubałem kiedyś to co było w sroku i z tej puszki od tej masy wepchałem w tube i zaklejałem tak blotniki. Podobno jest to w tubce ale ja nie widzialem w sklepie.
Dołączył: 04 Sie 2010 Posty: 101 Punkty: 51/53 Skąd: kraków
Wysłany: 07-02-2011, 08:46
Dzięki "Madmax" za tą odpowiedź.... Ponadto utwierdziłeś mnie w przekonaniu żeby uszczelnić to dokładnie pędzlem... Kiedyś o to w tym temacie zapytałem to wszyscy skrytykowali mnie ale odrazu wydawało mi się to logiczne że takie spawy i miejsca "szczególne" dobrze byłoby pomalować pędzlem....
A co do baranka to oczywiście położę go ale w miejscach wewnętrznych ....bo przecież zewnętrznej blachy (np. błotników) nie będę tak zabezpieczał.
Jeszcze mam pytanie odnośnie proporcji mieszania epoksydowego z jakimś rozcieńczalnikiem?
Jak to mam zrobić....co i w jakich proporcjach...no i oczywiście z jakiej firmy polecacie? i ile litrów potrzebuję tego epoksydu?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 07-02-2011, 09:21
Jak nie jestes wymagajacy to novol a jak tak to dupont. Zaraz mnie pojada ze odradzam novola, mam to w d..... Jak już wybierzesz czym chcesz polakierować i bedziesz to miał w domu to sobie sciągniesz karte techniczną danego produktu i tam ci wszystko pisze co z czym mieszać i ile tego trzeba wlać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum