Panowie...dajmy już możne temu spokój, ta dyskusja już dalece zboczyła z przewodniego toru, i jedynie do czego może ona nas jeszcze doprowadzić to do dalszych kłótni w wyniku których będzie wzrastać wrogie nastawienie w stosunku do siebie tych którzy wypowiadają się w tym temacie, a tego byśmy nie chcieli...jak widać teoria która jest wyznacznikiem zasad postępowania i stosowania produktów przy naprawach nie zawsze idzie w parze z praktyką i ten przykład nie jest w lakiernictwie przykładem odosobnionym.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 14-05-2011, 15:03
obcy_69 napisał/a:
NIe wiem @Mart-Dent ...czy dla PROJEKTERA marka NOVOL bedzie jakimkolwiek autorytetem, skoro tak znamienity koncern jak DuPont, ktory jest pionierem wielu materialow do lakiernictwa, sprowadza do miana durniow.
Widzisz obcy_69 problem z tobą jest własnie taki o jakim pisaliśmy wcześnej. Ty jesteś rozrabiaczem, a nie osobą która chce coś wyjaśnić, czy zrozumieć . TU na tym forum cztery razy ci napisałem, że grunt epoksydowy nie jest izolatorem dla starych warstw.
Firmie Novol kolego Obcy_69 - jest wszystko jedno przy definicji słowa "izolator" ... bo w opisie podkładu akrylowego UNDER 335 bez najmniejszej żenady wpisują że to ... izolator ... Wygląda także na to, że w systemie spektral żaden kit szpachlowy Nowola absolutnie nie może być aplikowany na gołą stal ... Zapytaj ich zatem przy najbliższej okazji , czy to prawda ... bo to oznacza tylko tyle, że kładziesz epoksyd na to poliester szlifujesz i znów epoksyd i poliester i tak w kółko, aż skończysz szlifowanie ... tak właśnie robisz naprawy ? ... żartów nie ma tak jest w informacji technicznej novola. Która tak cię cieszy.
W tej informacji technicznej z Novola jest także zalecenie żeby reaktywny pokryć miękkim wypełniaczem akrylowym i na to poliester ... a potem epoksydowy i znów akrylowy i dopiero lakier .... Gdyby teraz technik w oparciu o kartę techniczną na szkoleniu zalecił mi taki system naprawy to bym go kolego Obcy_69 nazwał - Durniem bez chwili wahania ... i poradził żeby może we własnym warsztacie tak trwonił własne pieniądze i marnował czas. To jest głupie i nieodpowiedzialne
Przywoływałeś do tablicy Sikkensa ... masz tu ich info technologiczne dla napraw standardowych i gwarancyjnych :
... zobacz do czego jest wykorzystywany grunt epoksydowy. ... i zobacz technologię ... kit szpachlowy na gołą stal i na to .... reaktywny, a potem podkład akrylowy, czyli to już kolejna zalecana technologicznie konstrukcja powłoki
W innej wersji ... bez reaktywnego od razu na poliester i goła stal akrylowy podkład wypełniający , ale to nie tych koniec wersji bo jeszcze można tak ... epoksyd poliester akrylowy i dopiero lakier ... albo tak jak Ty to zalecasz .... epoksyd poliester epoksyd akryl i dopiero lakier.
... ale mnie w tej dyskusji z tobą to akurat guzik obchodzi . Ważniejsze jest to co TY ... TU i TAM, cały czas wypisujesz. Epokdsyd - kolego nie jest izolatorem, a to właśnie ciągle powtarzasz ... czyli na starą powłokę z przeszlifami kładziemy epoksyd zawsze wszędzie i bez wyjątków na to akrylowy. Ponieważ TY tak robisz i jest świetnie i nie ma problemów i to jest rewelacja. ... a To głupie, nie ekonomiczne, drogie i czasochłonne ... ale sobie tak rób .... to twoje pieniądze.
... albo Obcy_69 otwórz umysł i zastanów się od czego to zależy ? ... dlaczego warstwy pod spodem się aktywują i wstają ?... NO I NAJWAŻNIEJSZE W TEJ DYSKUSJI to zrozum wreszcie to, że epoksyd, czy akryl to spoiwa materiałów. Są na rynku podkłady międzywarstwowe wodorozcieńczalne 1K ... napisz o nich, że to "izolatory", a przyznam ci rację. Poszperaj sobie w tych kartach technicznych ( tak na marginesie to poliuretan ) a zrozumiesz o co chodzi w kwestii izolowania jednych warstw od drugich.
Twoje podejście do sprawy jest irytujące dlatego że ten cały temat jest bardzo szczegółowo opisany. Wyczerpany do cna i nie ma tam już miejsca na dodatkowe dywagacje. Wszytko jest jasno opisane w rzeczowej fachowej wymianie postów.
Dyskutowałem z tobą na innym forum i dostałeś te same informacji ... że błądzisz kolego okrutnie . Padłeś ofiarą żargonu zawodowego wbijając sobie do głowy, że reaktywny to grunt kwasowy, a epoksydowy to antykorozyjny na który się szpachluje. Za cholerę nie chcesz z tego wyjść i zrozumieć, że piszesz bzdury ... bo masa materiałów lakierniczych na spoiwach akrylowych i poliuretanowych to grunty antykorozyjne, lub izolatory między powłokowe, a nie każdy reaktywny zawiera kwas co oznacza, że są też takie na które można kłaść poliester ... i co zrobisz jak ktoś napisz że tak robi ? Pomyślisz, czy od razu napiszesz, że tak nie wolno robić ?
Odpowiadam ci agresywnie w swoich postach bo kolego Obcy_69 TY już te wszystkie informacje ode mnie dostałeś. Inne (pozostałe ) są w postach na forum ... a pomimo tego ciągle piszesz swoje.
Skoro ci wstają stare warstwy po aplikacji podkładu akrylowego i tworzy się kontur mapy to znajdź na rynku taki wypełniacz akrylowy renomowanego producenta który tego nie robi i jest jednocześnie antykorozyjny.
Jak nie potrafisz sobie poradzić z szukaniem ... to zmień grunt epoksydowy na grunto wypełniacz i używają go jako warstwy końcowej.
Wiesz ile jest warta taka rada ? Równowartość 0,5 godziny pracy, 100 gram rozcieńczalnika jednego pojemniczka RPS i dłuższego życia o kilka minut bo wdychasz mniej syfu z jednej aplikowanej warstwy w powłoce ...
... a twój sposób ... jest drogi pracochłonny i wynika w 80 % ze źle dobranych materiałów lakierniczych jakich używasz przy naprawie.
Kup sobie też promiennik IR.
Przeczytaj jeszcze raz temat o korozji i podkładach, a zrozumiesz może że każda stosowana w tej branży konstrukcja powłoki może być uznana za prawidłową ... nawet ta bez gruntów reaktywnych i epoksydu ... tylko trzeba do jej wykonania dobierać odpowiednie materiały ... a nie tak po prosu .... poliester, epoksyd czy reaktywny
Bo takie podejście jak twoje jest nieprofesjonalne. Epoksyd to żywica stanowiąca spoiwo wielu materiałów lakierniczych. A nie każdy grunt epoksydowy jest izolatorem za to każdy ma inne dodatki modyfikujące. Nie które mogą nawet powodować podnoszenie się warstw pod spodem i wtedy twoja rada robi się kolego szkodliwa.
Za jakiś czas dzięki współpracy z jedną osób z tego forum ( pozdrawiam ) przygotuję kompletną informację o siedmiu sposobach na to jak prawidłowo wykonać powłokę ochrono dekoracyjną. To żadna rewolucja ani nowość ... bo to tu to tam jest już o lat dostępne w informacjach rożnych koncernów. My jednak zrobimy to z szerokim komentarzem informacją dlaczego tak, a nie inaczej i w jakich przypadkach.
Może po lekturze zrozumiesz różnice pomiędzy podkładem epoksydowym, a izolatorem międzywarstwowym.
Ty jesteś rozrabiaczem, a nie osobą która chce coś wyjaśnić,
Wrecz przeciwnie kolego PROJEKTER..ja staram sie wyjasnic , dlaczego negujesz technologie producentow, stosowana zreszta nie tylko przeze mnie. Bo doskonale wiesz, kto jeszcze dyskutuje z Toba na ten temat. Ze tylko mnie z tego powodu wyzwales od durnia, ok..widocznie masz powody, by nie robic tego w stosunku do pozostalych osob, majacych podobne zdanie do mojego..
Co do Novola ...to owszem, stosowalem produkty tej firmy, ale wylacznie na auta ktore nie wymagaly super-hiper powloki. I o ile pamietasz, podejmowalem temat mleczenia jednego z klarow tej firmy. Po tym zdarzeniu, przeszedlem tylko na jednego producenta, czyli DP...do ktorego technologii sie stosuje. Wiec nie wiem dlaczego piszesz o moim zadowoleniu z powodu informacji podawanych przez NOVOLa..??
Ale napisze Ci ..ze zglosilem chec uczestnictwa w szkoleniu organizowanym przez ta firme. I tak jak sugerowales, zechce skonfrontowac ich podejscie do technologii - durny to pomysl...??
PROJEKTER napisał/a:
Skoro ci wstają stare warstwy po aplikacji podkładu akrylowego i tworzy się kontur mapy to znajdź na rynku taki wypełniacz akrylowy renomowanego producenta który tego nie robi i jest jednocześnie antykorozyjny.
Jak nie potrafisz sobie poradzić z szukaniem ... to zmień grunt epoksydowy na grunto wypełniacz i używają go jako warstwy końcowej.
Ale PROJEKTER...ja szukalem metody na siadanie miedzypowlokowe i znalazlem..
Ba..metoda ta zostala stworzona przez renomowanego producenta jakim jest DP ( przynajmniej ja za takiego go uwazam...mimo , ze znowu zapewne narazam sie na Twoje wyzwiska)..
A co najwazniejsze PROJEKTER..po wprowadzeniu tej metody, jak juz pisalem od ponad dwoch lat - pozbylem sie w przewazajacym procencie mapowania.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe..ale lakiernicy maja do czynienie z roznymi powlokami..niekoniecznie sa one oryginalne.
Dam Ci tutaj taki przyklad..newralgiczny co prawda..
-element do wyrzucenia..
-zdemontowany w celu wymiany z auta przywiezionego z niemiec/..
-lakierowany spreyami przez jakiegos koziopasa zapewne..
-podczas matowania na sucho, ow "lakier" sie zawija..
-nakladam jedna warstwe epoksydu ..
-po czym dwie akrylowego..
-nic sie nie dzwiga..
-szlif podkladu..
-lakier..
-suszenie w 60* kabina przez godzine.
-w dalszym ciagu nic nie wstaje..
-po dwoch miesiacach suszenia na sloneczku i przy czarnym kolorze..znikome slady zapadniec.
Wiesz co staloby sie ..gdybym polozyl na to, tak jak sugerujesz rozrzedzony akrylowy ..??
I zaznaczam PROJEKTER...zrobilem to w ramach testu - zebys czasami znowu nie manipulowal faktami..
PROJEKTER napisał/a:
Bo takie podejście jak twoje jest nieprofesjonalne. Epoksyd to żywica stanowiąca spoiwo wielu materiałów lakierniczych. A nie każdy grunt epoksydowy jest izolatorem za to każdy ma inne dodatki modyfikujące. Nie które mogą nawet powodować podnoszenie się warstw pod spodem i wtedy twoja rada robi się kolego szkodliwa
Oczywisice nieomieszkam przy najblizszej okazji, interweniowac u technikow z DP, ktorzy to celowo wprowadzili mnie w blad...spoko.
A ja z kolei, powielalem ich wydumki na forum..
PROJEKTER napisał/a:
Za jakiś czas dzięki współpracy z jedną osób z tego forum ( pozdrawiam ) przygotuję kompletną informację o siedmiu sposobach na to jak prawidłowo wykonać powłokę ochrono dekoracyjną.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 15-05-2011, 17:56
obcy_69 napisał/a:
PROJEKTER napisał/a:
Bo takie podejście jak twoje jest nieprofesjonalne. Epoksyd to żywica stanowiąca spoiwo wielu materiałów lakierniczych. A nie każdy grunt epoksydowy jest izolatorem za to każdy ma inne dodatki modyfikujące. Nie które mogą nawet powodować podnoszenie się warstw pod spodem i wtedy twoja rada robi się kolego szkodliwa
Oczywisice nieomieszkam przy najblizszej okazji, interweniowac u technikow z DP, ktorzy to celowo wprowadzili mnie w blad...spoko. A ja z kolei, powielalem ich wydumki na forum..
Obcy_69 coś jest nie tak z wymianą postów między nami i trzeci dzień staram się TO wyłapać czytając twoje odpowiedzi ... nawet po kilka razy .... CZY TY ROZUMIESZ W CZYM TKWI PROBLEM i pretensje do Ciebie, oraz w efekcie wyzwania cię od Durniów ?
Ja chyba muszę troszkę przystopować myślenie i może włączyć amnezję dotycząca twoich publicznych wypowiedzi, żeby zacząć bez wyzwisk i lekkiej agresji z tobą dyskutować.
Powiedz mi teraz .... Czy Ty rozumiesz sprzeczność tego co zacytowałeś i tego co napisałeś ?
To taki test na inteligencję .... Przeczytaj tylko ten cytat ... i swoją krótką odpowiedź.
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 104 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 19-05-2011, 02:16
Chciałbym w tym jakże gorącym temacie zadać małe pytanko trochę związane z treścią przewodnią tematu.
Malowałem dzisiaj podkładem (dwie warstwy dosyć grube) bak motoru. była tam wgniotka nieduża, zaszpachlowałem, doprowadziłem szlifowaniem na maszynie papierem 320 tak wtedy myślałem do idealnej płaszczyzny na połączeniu szpachli ze starym lakierem właściwie przebiłem się aż do gołej blachy i po położeniu podkładu akrylowego stwierdziłem że to połączanie jest widoczne, praktycznie całe miejsce gdzie jest szpachlówka delikatnie się obrysowuje.
Co mam w takiej sytuacji zrobić??
Czy szlif tej grubej warstwy podkładu załatwi sprawę?? Jeżeli tak to jak najlepiej szlifować? ręka czy klocek, a może maszyna??
A jeżeli nic to nie da to co trzeba teraz zrobić?
Proszę o poradę.
praktycznie całe miejsce gdzie jest szpachlówka delikatnie się obrysowuje.
można to na klocku podprowadzić ale i tak wyjdzie za kilka dni na słoneczku, najlepiej zedrzeć i zrobić od nowa albo zostawić ten bak na 2 tyg na słońcu :P
alowałem dzisiaj podkładem (dwie warstwy dosyć grube)
teodor2424 napisał/a:
na połączeniu szpachli ze starym lakierem właściwie przebiłem się aż do gołej blachy i po położeniu podkładu akrylowego stwierdziłem że to połączanie jest widoczne, praktycznie całe miejsce gdzie jest szpachlówka delikatnie się obrysowuje.
Nastepnym razem sprobuj przed podkladem akrylowym polozyc jedna warstwe epoksydu...
Zaobserwuj co sie bedzie dzialo..i moze zrelacjonuj tutaj na forum.
Do PROJEKTERA...ja bastuje.
Zostaje przy technologii DP...bo naprawde mi sie sprawdza.
A co do technikow ..to mnie podlamales.
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 104 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 21-05-2011, 23:40
baqo napisał/a:
obcy_69 napisał/a:
praktycznie całe miejsce gdzie jest szpachlówka delikatnie się obrysowuje.
Bo słabo sfazowałeś . Na grubszej warstwie wypełniacza akrylowego powinieneś wyciągnąć niedorobienia .
że niby słabo szpachlowałem?? Robiłem to 2 razy bo czółen pod ręką że coś jest nie tak, ale teraz jak położyłem 2 grube warstwy podkładu 2 warstwy bazy i 2 warstwy klaru nic nei ma widać więc jest ok
Tylko na baku motory poleciały mi dwa zacieki mało widoczne w czasie eksploatacji bo pod spodem ale jednak muszę je usunąć Nie dają mi spokoju:)
trzeba twardy klocek i papierek 1500 potem 2000 i polerka mam nadzieję że się uda
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 22-05-2011, 00:04
teodor2424 napisał/a:
trzeba twardy klocek i papierek 1500 potem 2000 i polerka mam nadzieję że się uda
Skoro tak mówisz to raczej jesteś pewien z tego co widzę???
Pomógł: 1 raz Wiek: 57 Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 292 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: śląsk
Wysłany: 28-05-2011, 00:50
ja dodam ze owe mapowanie jest bardziej prawdopodobne jezeli juz wczesniej była robiona naprawa i tu moze faktycznie lepszy efekt byc po epoxydzie ,natomiast jezeli naprawa po raz pierwszy to wypełniajacy wystarczy bo tam powłoki sa zgodne z technologia i solidnie utwardzone
Wiek: 40 Dołączył: 16 Wrz 2011 Posty: 189 Otrzymał 2 punkt(y) Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-06-2013, 16:54
Panowie mam prożbę o pomoc...
Tydzień temu lakierowałem samochód to znaczy tylnie błotniki, (były robione wstawki przez znajomego blacharza)
Prace z materiałami zgodnie z zaleceniami producenta (czyli proporcje, czasy utwardzenia, wygrzanie promiennikiem) stosowałem odpowiednie gradacje papierów.
Problem pojawił się po wystawieniu auta na jakieś 3 dni na słońce. Nie chodzi tu o jakieś rysy po siadaniu szpachli czy podkładu tylko w miejscu zetknięcia starej z nowa glachą lekko przysiadło jest to praktycznie nie zauważalne ani wyczuwalne pod ręką ale przy dużym słońcu jest widać coś w stylu lini lekkiego zagłębienia przebiegającego tak jak była zrobiona wstawka nowego elementu.
Jeżeli chodzi o prace jakie przy tym wykonałem to tak:
Usunięcie starego lakieru, podkład epoksydowy, podkład akrylowy, szpachla z włuknem / zwykła, podkład akrylowy, baza / bezbarwny. Wszystko wypalane promiennikiem (promiennik obudowa chińska ale palniki wyminione na markowe philipsa)
Nie bardzo mogę zrozumieć czemu tak się stało gdzieś popełniłem błąd...
Zastanawiam się nad przepolerowaniem tego miejsca ale to raczej będzie tylko maskowanie niż rozwiązanie problemu... Pozostawię jeszcze auto na dwa dni na słońcu i zobaczę co z tego wyjdzie...
Ale w przypadku jak nic z tego nie będzie to co zalecacie?? Zmatowanie i polakierowanie jeszcze raz, czy totalna demolka i wszystko od nowa??... Proszę o sugestie...
Usunięcie starego lakieru, podkład epoksydowy, podkład akrylowy, szpachla z włuknem
Czyli zapadło się
Pierwsza sprawa, to nie potrzebnie nałożyłeś wypełniacz akrylowy pod szpachlę, on tam jest zupełnie niepotrzebny, i być może przez skurcz właśnie tego produktu masz zapadnięta tę naprawianą powierzchnie.
Druga sprawa to czasy suszenia tym kombinowanym promiennikiem, i temp. powierzchni.
Zakładając że poszczególne warstwy były suszone zgodnie z zalecanym czasem w jakim powinny być suszone, to nie wiadomo jaką mocą były zasilane te żarniki przez ten Chiński promiennik, w wyniku czego nie wiadomo, i Ty Paweł166, też tego nie wiesz, jaka była temp. suszonego materiału...
Paweł166 napisał/a:
Ale w przypadku jak nic z tego nie będzie to co zalecacie??
Moim zdaniem przeszlifuj to lekko, wyrównaj dla świętego spokoju jeszcze delikatnie szpachlą, i daj wypełniacz akrylowy dalej wiesz...tylko poczekaj jeszcze któryś dzień niech to wszystko, co tam się po kolei zapada, zapadnie się do maximum
Pierwsza sprawa, to nie potrzebnie nałożyłeś wypełniacz akrylowy pod szpachlę, on tam jest zupełnie niepotrzebny, i być może przez skurcz właśnie tego produktu masz zapadnięta tę naprawianą powierzchnie.
Ja stawiam na epoksyd który przysiadł po czasie.
Błędem jest zbyt szybkie nakladanie na niego nastepnych warstw, bo mimo wygrzania on jednak potrafi siąść po czasie.
No a ten akrylowy to juz całkiem niepotrzebny i tylko pogorszył sprawę zamykając epoksydowi mozliwość odparowania.
jacklack napisał/a:
Druga sprawa to czasy suszenia tym kombinowanym promiennikiem, i temp. powierzchni.
Zakładając że poszczególne warstwy były suszone zgodnie z zalecanym czasem w jakim powinny być suszone, to nie wiadomo jaką mocą były zasilane te żarniki przez ten Chiński promiennik, w wyniku czego nie wiadomo, i Ty Paweł166, też tego nie wiesz, jaka była temp. suszonego materiału...
Bez przesady.
Przeciez elektronika nie steruje moca żarnika a tylko czasem jego pracy. Mowa o chińskim promienniku.
Co do temperatury elementu to jesli promiennik nie jest wypasiony i nie ma pirometru, to nie panujemy nad nią, tylko trzymamy się zaleceń producenta co do odległości od elementu.
Zawsze można kupic sobie pirometr i sprawdzac temperature.
Paweł166 napisał/a:
Zastanawiam się nad przepolerowaniem tego miejsca
Tak zrób a nastepnym razem zrób tego typu naprawe poprawnie.
Po matowaniu nie bedzie juz strukturki, ale defekt zniknie.
Wiek: 40 Dołączył: 16 Wrz 2011 Posty: 189 Otrzymał 2 punkt(y) Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-06-2013, 19:16
jacklack napisał/a:
Pierwsza sprawa, to nie potrzebnie nałożyłeś wypełniacz akrylowy pod szpachlę
Druga sprawa to czasy suszenia tym kombinowanym promiennikiem, i temp. powierzchni.
Zakładając że poszczególne warstwy były suszone zgodnie z zalecanym czasem w jakim powinny być suszone, to nie wiadomo jaką mocą były zasilane te żarniki przez ten Chiński promiennik
Jeżeli chodzi o ten akryl na epoksyd to już tyle wersji słyszałem że w głowie się kręci i może faktycznie nie potrzebnie było go dawać (jak to mówią nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ) he he a co do promiennika to mkautos, ma rację to chińszczyzna więc elektorniki tam nie ma żadnej tylko przewody a promienniki (żarniki) zamawiane bezpośrednio u producenta więc mam ''raczej'' pewność że mają ten 1100 wat i grzeją się do tych 2400 st. oraz rzeczywiście to IR krótkie.
jacklack napisał/a:
Moim zdaniem przeszlifuj to lekko, wyrównaj dla świętego spokoju jeszcze delikatnie szpachlą, i daj wypełniacz akrylowy dalej wiesz...tylko poczekaj jeszcze któryś dzień niech to wszystko, co tam się po kolei zapada, zapadnie się do maximum
Jak na razie jest to tak mało widoczne że poczekam aż bardziej ewentualnie siądzie (mam nadzieje że już nie) i wtedy zacznę działać bo jak na razie to własnie widac tylko drobna linie...
A jeżeli chodzi o strukturę mkautos, to miało być na lustro więc o to się nie martwię
Czyli na chwilę obecna mam dwa wnioski: na epoksyd nie dawać akrylowego i bardziej dopilnować suszenia
Też mogło tak być, choć to mniej prawdopodobne..wszystko zależy też od grubości nałożonej warstwy tego epoksydu jak i tego akrylowego, doboru odpowiedniego czasu suszenia, temp. i odległości promiennika od obiektu
Teraz prawdopodobieństwo odkrycia faktycznej przyczyny to tak, jak z rzucaniem kulą w płot ...a może po prostu szpachel przysiadł??
mkautos napisał/a:
Przeciez elektronika nie steruje moca żarnika
Mocą żarnika to na pewno nie...ale ja tam z elektrykiem w tej kwestii sprzeczać się nie mam zamiaru
Paweł166 napisał/a:
Czyli na chwilę obecna mam dwa wnioski: na epoksyd nie dawać akrylowego
W takim razie Paweł166, doszedłeś do błędnego wniosku akrylowy na epoksyd to jak najbardziej bez względu czy to w wersji do szlifu, czy m/m...chodzi o to, ze nie ma potrzeby nakładania wypełniacza akrylowego pod szpachlę poliestrową, ponieważ nie spełnia on tam żadnego zadania poza tym, że tylko będzie utrudniał obróbkę szpachli, czyli wystąpi różnica w wybieraniu się podczas szlifu pomiędzy wypełniaczem twardym a miękkim ..no i ta jego kurczliwość...
Pomógł: 4 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Cze 2013 Posty: 426 Punkty: 4/12 Skąd: uk
Wysłany: 15-06-2013, 21:16
Można robić według wszelkich najlepszych istniejących technologii na tym świecie,dawać materiały najlepsze na świecie i z okolic, ale kiedy w miejscach gdzie był spaw(łączenie) nie zacznie się przygotowania go,dalej szpachlować od poprostu powciskania szpachli w jak najmniejsze dziurki tworząc cieńką warstwę i potem dopiero następną to i tak przykucnie ten cały wysiłek i tak...Pozdro
Podepnę się pod temat.
Zastanawia mnie dla czego posiadał mi lakier na zderzaku. Po lakierowaniu miał on ładną morkę, teraz po paru latach wygląda bynajmniej słabo.
Tutaj można zobaczyć jak wygląda obecnie -
http://youtu.be/aNxnWUkyOX4
Lakierowałem go w taki sposób: Na nowy zderzak prysnąłem PZP, następnie dwie warstwy podkładu Economy w wersji M/M. Następnie dwie warstwy bazy Dyna, i dwie warstwy bezbarwnego Duxone. Między wszystkimi warstwami robiłem przerwy takie jakie karta techniczna przykazała. Czy to posiadał podkład, czy lakier bezbarwny? Może jedno i drugie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum