no o nim własnie myślałem to ty slavok z moich teremów jestes a skąd jeśli można wiedzieć
Kalwaria Zeb.
Wracając do tematu zrobił bym tak jak już pisałem, kasa do ręki zrobić w dobrym zakładzie na częściach z demontażu za 1/3 ceny i jeździć spokojnie, nawet możesz później sprzedać furę i sobie dołożyć do nowej z reszty co z ubezp. zostanie.
Podjedź do tych zakładów co Ci tu proponujemy (Auto-Tip, czy tam Kania chociaż jakości usług i cen kani nie znam) bez problemu wstawią Ci poszycie.
OGr, w radziszowie masz warstat blacharnie i lakiernie swoją mieszalnie maja i auto w zastępstwo dostaniesz robią same fajne wózki cała śmietanka krakowska tam autka naprawia
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 28-02-2010, 09:29
mkautos napisał/a:
Wiadomo ze o kase chodzi.
Ja mam tu takiego specjaliste ze masakra.
Każdy serwis by takiego blacharza chciał miec.
Takie cos to jeden dzien dla niego. No może dwa, bo przeciez trzeba tez rozwiercic nowy dach.
Mam na mysli blacharke.
No ja czasami wstawiam ćwiartki w swoich autach na handel ale lekko nie jest jak się małe doświadczenia ma. I wogóle praca lakiernika lepsza. Mniej myślenia. Jesteś wprawiony wszystko robisz odruchowo. Blacharz nie ma lekko bo musi rozbroić, wyklepać, uzbroić. A my lakierujemy i tyle nas obchodzi.
Co do tematu to bierz gotówkę. Chyba że zrobisz w aso na wasną rękę i przedstawisz fakturę warcie i wtedy niech ci zwrócą cąłą kwotę. Na OC by przeszło ale w AC kombinują jak mogą. Kupisz używany dach za 600zł. Blacharz rozwierci poszycie od tego kupionego dachu i masz za 800zł poszycie jak nowe a może i lepsze. Dobrze prawię posłuchaj się. W ten sam sposób rozwierci poszycie na twoim dachu i wstawi tamto. Ma tą przewagę że na używanym poszyciu ma dziurki po rozwiercaniu i wszystko pasuje idealnie i nie musi dużo myśleć. Cała taka usługa u blacharza to nie wiecej jak 1200zł. Wycięcie i wklejenie szyby 100-150zł. W ten sposób masz auto po blacharce za 1950zł a lakiernik zrobi to za max 500zł. Mieścisz się w kwocie 2500zł. 9500zł zostaje w kieszenie. Czysta kalkulacja. Inaczej na pewno bym nie robił.
A tak nawiasem mówiąc znajomy wpadł do rowy octavią II i poszedł w płot. Miał całe auto do lakierowania, do wymiany dwa lusterka, zderzak, intercooler, błotnik prawy. Zgadnijcie ile chcieli mu dać z AC? 4200zł. Śmiech na sali. Pisał pisma do nich i przyznali szkodę całkowitą wkońcy na kwotę 10000zł. Wtedy firma leasingowa od której leasingował tę skodę się upomniała o zwrot pieniędzy za cały leasing bo auto miało szkode całokowitą i dla nich już nie istnieje.
A koledzy tak z ciekawości, gdzybym dorwał dach w takim samym kolorze jak mój to idzie to tak zrobić aby nie malować ? Jakby nie malować to ewentualnie nowy ubezpieczyciel sprawdzał bezwypadkowość samochodu to dachu nie pozna ?
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 28-02-2010, 11:56
Bez przesady.
Bedzie do lakierowania dach i słupki.
Bez przesady.
Bedzie do lakierowania dach i słupki.
Ja przy wymianie elementów (jakich kolwiek) moge dać pismo i poręczyć, że elementy byly lakierowane-bez szpachli, nie wymieniane, a powodem bylo postawienie auta na skraju dachu, z ktorego spływała rozgrzana smoła i wypaliła lakier.
Przypadek z autopsji i stosowany już troszke czasu u mnie. Dodatkowa kasa Oczywiscie nie zawsze można tak postąpić- przeszlość auta, to jaki jest faktyczny stan jego blacharki etc...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 28-02-2010, 15:39
mkautos napisał/a:
Bez przesady.
Bedzie do lakierowania dach i słupki.
No nie wiem, musiał bym to zobaczyc. Po długości na dachu idą relingi i tam jest on zgrzewany czyli tam by zgrzewów nie było widac. Szybe przebnią bym wyciął odwiercił, zgrzał i tam tez nic by nie było widac. Zdjąc błotniki i drzwi i odwiercic całe poszycie wierzchnie ze słupków, potem zgrzac i też nie będzie widac. Aaaaa, ale z tyłu pod klapą będziwe chyba widac. Ale tam można by malnąc tylko w tej wnęce berz wchodzenia na dach. Moim zdaniem jest taka możliwośc żeby to zrobic bez malowania
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 28-02-2010, 15:52
OGr napisał/a:
Tak mi przyszło do głowy że skoro i tak jest zmieniany dach to mógłbym przejść na wersję z szyberdachem ;-)
Takiej przeróbki bym się nie podjął Tak na serio to nawet o tym nie myśl.
_________________
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 28-02-2010, 15:55
ZIEMBA napisał/a:
Zdjąc błotniki i drzwi i odwiercic całe poszycie wierzchnie ze słupków
Przepraszam że co ???????????
Ja to zrozumiałem ze chcesz poszycie słupkow zmieniac.
I nic nie trzeba bedzie malowac?
A jak z tylnymi błotnikami?
Tak pytam bo coraz lepsze teorie tu widze przy nieskomplikowanej naprawie.
Nie kumam tego przekazu wiec nie gniewaj sie czasem.
Ja to rozumiem tak:
-wycinasz szybe
-demontujesz tylną klape (kombi to jest przeciez)
-rozwiercasz płaty i wstawiasz dobry.
I tyle.
Jedynie co to przy rozwiercaniu jest mozliwe ze gdzies pociągnie i tak samo przy pasowaniu i spawaniu.
Szpachel bedzie musiał jakis byc, no i połączyc tez trzeba dach ze słupkami!!!
Dlatego bedzie dach do lakieru i słupki z przejsciami na błotnikach.
Tak mi przyszło do głowy że skoro i tak jest zmieniany dach to mógłbym przejść na wersję z szyberdachem ;-)
Takiej przeróbki bym się nie podjął Tak na serio to nawet o tym nie myśl.
A to to czemu ? Generalnie jak mi ktoś wstawi dach to ja wnętrze sobie wrzucę sam, więc i kable do szyberdachu sam też bym sobie podpiął. Szczerze to nawet tak bym wolał.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 28-02-2010, 17:06
Przy wymianie poszycia nie ma takiej opcji. Przy wymianie całego dachu da się tak zrobić ale..... no własnie. Odwodnienie szybra. Rurki odwodnienia idą wewnątrz słupków a w wersji bez szybra odwodnień nie ma.
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 28-02-2010, 17:22
Juz same rurki odprowadzajace wode to pryszcz.
Ale konstrukcja podtrzymująca szyber - tego brak.
Wiec nie ma takiej opcji jak zmiana na szyberdach.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 28-02-2010, 20:08
mkautos napisał/a:
ZIEMBA napisał/a:
Zdjąc błotniki i drzwi i odwiercic całe poszycie wierzchnie ze słupków
Przepraszam że co ???????????
Ja to zrozumiałem ze chcesz poszycie słupkow zmieniac.
I nic nie trzeba bedzie malowac?
A jak z tylnymi błotnikami?
Tak pytam bo coraz lepsze teorie tu widze przy nieskomplikowanej naprawie.
Nie kumam tego przekazu wiec nie gniewaj sie czasem.
Ja to rozumiem tak:
-wycinasz szybe
-demontujesz tylną klape (kombi to jest przeciez)
-rozwiercasz płaty i wstawiasz dobry.
I tyle.
Jedynie co to przy rozwiercaniu jest mozliwe ze gdzies pociągnie i tak samo przy pasowaniu i spawaniu.
Szpachel bedzie musiał jakis byc, no i połączyc tez trzeba dach ze słupkami!!!
Dlatego bedzie dach do lakieru i słupki z przejsciami na błotnikach.
Ja pisałem o przednich słupkach i wycinaniu przedniej szyby. Po co ciąc tylne błotniki, odwiercił bym dach pod relingami bo tam jest zgrzewany razem z błotnikiem a pużniej to reling zakryje. No coś Ty, ja się nie gniewam
Wracam do tematu bo oczywiści WARTA odszkodowanie na głęboko w d...
Ściągnąłem boczki i podsufitkę i generalnie po lekkich uderzeniach od spodu dach wrócił do normy. W zasadzie to wygląda prawie idealnie, są tylko mało zauważalne zagłębienia. Od spodu patrzyłem to nawet tych belek poprzecznych nie uszkodziło.
Co o tym myślicie ? Jest sens ten dach wymieniać czy może go cienką szpachlą potraktować ?
Czy ktoś z Was jest z okolic Krakowa żeby zobaczyć to na swoje oko?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 25-03-2010, 20:03
Ja moge rzucic slepym okiem.
Po co chcesz dach zmieniac?
Odezwij sie do mnie 791 230 901 albo ul Pasternik 4, wjazd przed ekranami dzwiękochłonnymi. GG 2386599.
Szpachli sie boisz? Rzuc okiem na to:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum