lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [1] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Technika obróbki "Na sucho"
Autor Wiadomość
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 19-04-2011, 17:47   Technika obróbki "Na sucho"

jacklack napisał/a:
zaczęło się od tego że postanowiłem już w 100% przejść na suchą technologię obróbki i przygotowania do lakierowania


Jacku, a mógłbyś jak najobszerniej opisac co się dowiedziałeś o tych sprawach na tym pokazie? Jak matowac pod cieniowanie bez urzycia kropli wody? Jak matowac trudno dostępne miejsca? Opisz na forum czego się dowiedziałeś.

Ten temat został wydzielony tutaj z działu "Pistolety lakiernicze" z tematu - "3M ACCUSPRAY - pistolet z kompozytu"

edit. jacklack
_________________

Ostatnio zmieniony przez jacklack 19-04-2011, 19:40, w całości zmieniany 2 razy  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 19-04-2011, 19:25   

ZIEMBA napisał/a:
Jacku, a mógłbyś jak najobszerniej opisac co się dowiedziałeś o tych sprawach na tym pokazie? Jak matowac pod cieniowanie bez urzycia kropli wody?

Jasne ZIEMBA, że mogę to opisać ;)

Jeśli chodzi o cieniowanie to sprawa jest nadzwyczaj prosta...miejsce cieniowania czyli ten obszar starej powłoki trzeba przede wszystkim dokładnie umyć i odtłuścić, ale to standardowa procedura i od tej czynności zaczyna się każdą naprawę...po tym zabiegu należy przeszlifować delikatnie powlokę lakieru P500 na maszynie oscylacyjnej o skoku 3mm aby ruszyć wierzchnią politurę lakieru, następnie poprawić już bardziej dokładnie dojeżdżając do krawędzi trizack'iem 1000 również na maszynie o tym samym skoku, z tym, że tutaj jest zalecenia aby trizack pracował z niewielką ilością wody z powodu wydłużenia jego żywotności, ale też nic nie stoi na przeszkodzie aby używać go bez wody, tak jak jest to w moim przypadku...

Co do szlifowania miejsc niedostępnych, czyli do tych do których nie ma możliwości dojść maszyna oscylacyjna z P400-500 na talerzu jako ostatnia wykończeniowa gradacja, 3M dedykuje gąbki z materiałem ściernym o gradacji P600 (50339) i P800 (50340)....jeżeli mamy np.gdzieś we wnęce do szlifowania podkład akrylowy to wstępnie szlifujemy go P600 i poprawiamy P800...przy czym tutaj trzeba zaznaczyć że te gradacje nie odpowiadają tym, które są na papierach ściernych stosowanych na wodę w sensie głębokości rysy ponieważ przy szlifie papierem wodnym szlichta jest natychmiastowo usuwana przez wodę i taki papier potrafi nieco głębiej zrysować powierzchnię, natomiast przy szlifie na sucho gąbkami 3M szlichta zabijająca nieco materiał ścierny nie pozwala na takie głębokie zarysowanie, dlatego też przyjęte jest przy tej technologii, że P600 na gąbce to odpowiednik P800 na wodę, a P800 na gąbce to odpowiednik P1200 papieru stosowanego przy szlifie z wodą...

Ogólnie system na sucho sprawdza się perfekcyjnie jeśli chodzi o przygotowanie powierzchni... przede wszystkim widać co się robi, tutaj woda już nie zalewa obszaru szlifowanego tworząc złudzenie równej powłoki...nie trzeba myć wodą ze szlichty elementów naprawianych i ich suszyć przed lakierowaniem co trwa niejednokrotnie bardzo długo, wystarczy dokładne odpylenie i umycie zmywaczem...następny bardzo duży plus szlifu na sucho to... czas...czas...czas...czas przygotowania jest nieporównywalnie szybszy co przekłada się znów na oszczędności finansowe, a jak wiemy czas jest drogi i trzeba robić wszystko aby zminimalizować jego koszt ;)
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 19-04-2011, 20:32   

Pięknie, o to chodziło ;)
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
To_mas
Klubowicz



Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 2787
Punkty: 24/11
Skąd: Żywiec
Wysłany: 19-04-2011, 23:37   

qrde muszę sprawdzić te papiery na gąbce i szlifowanie całkowicie na sucho :) przeszedłem już w większości na robotę nas sucho tylko wykończenie jeszcze robiłem na mokro p1000 lub p1200 i po ostatnim razie byłem bardzo zadowolony ! !
Przy najbliższej okazji przetestuje te gąbeczki, akurat mam sporo mirki goldflex na sklepie :)
_________________
gg 6794125
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Ryba
Klubowicz
gówniash



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1194
Punkty: 19/16
Skąd: Radomsko
Wysłany: 20-04-2011, 14:39   

No ja to nie mam jakoś przekonania do tych papierów na gąbce. Kupiłem kiedyś P500 SIA (cenę pomijamy) i bardzo szybko się zapychało. Poza tym jak wiemy podkład w wersji wypełniającej ma strukturę/barana, którego ta gabka nie ścinała tylko nieco wygładzała ... Albo powinienem zacząć od mniejszej gradacji np. 320 i poprawić tą 500 albo nie wiem co jest nie tak.
Pacjent komora silnika, podkład Novol 310 (mocno wypełniający).
_________________
PSIK ! Do nory...
Oł maj gad !
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 20-04-2011, 16:12   

Ryba napisał/a:
Poza tym jak wiemy podkład w wersji wypełniającej ma strukturę/barana,

Zaskoczyłes mnie... ;)
Mój podkład jest popsuty i sie dziwnie rozlewa, chyba mi na złość :aniolek:
Z barana to juz mi chyba tylko znak zodiaku został.
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 20-04-2011, 20:11   

Cytat:
No ja to nie mam jakoś przekonania do tych papierów na gąbce. Kupiłem kiedyś P500 SIA

Ja tez nie miałem zaufania...podchodziłem do techniki suchej obróbki wykończeniowej przez dwa lata jak do jeża, aż w końcu trzeba było się przełamać i wejść na odpowiednią, i o wiele szybszą drogę naprawy która nawet w jednym procencie nie ubliża jakości wykończenia na wodę...

Bardzo ważnym elementem o którym tutaj trzeba jednak pamiętać to stosowanie odpowiednich materiałów ściernych i gradacji które serwuje marka 3M, i do tychże gradacji się odnoszę...SIA może mieć w tym systemie zupełnie inną politykę jeśli chodzi o gradację, przygotowanie i wykończenie powierzchni pod naniesienie powłok wierzchnich...

Ryba napisał/a:
bardzo szybko się zapychało.

Ścierniwo na gąbce 3M też się zabija, ale też bardzo ładnie i szybko się odpyla...ważne że taki materiał ścierny nie traci szybko ścierniwa...

Cytat:
Poza tym jak wiemy podkład w wersji wypełniającej ma strukturę/barana

Wiemy na pewno że przy wypełniaczu zbyt gruba struktura to skutek uboczny...im grubsza tym więcej czasu musimy poświecić na jej zeszlifowanie tracąc przy tym więcej materiału ściernego..dlatego też trzeba dążyć do tego, aby w jak największym stopniu wyeliminować strukturę przy nakładaniu podkładów akrylowych do szlifowania (bo o takich tu jak dotąd mowa), dlatego też do nanoszenia wypełniaczy z odpowiednim skutkiem dedykowane są odpowiednie pistolety z odpowiednimi do tego celu dyszami....pistolety które pracują na odpowiednich ciśnieniach i mają odpowiednią atomizacje, dzięki której taki ciężki nisko emisyjny wypełniacz który posiada również w sobie odpowiednią ilość żywic potrafią nałożyć tak ze struktura wypełniacza nie jest grubsza od struktury dobrze rozlanego lakieru bezbarwnego...i w takim przypadku większość nałożonego wypełniacza zostaje na naprawianym elemencie, i nie trafia do odciągu jako szlichta...czyli strata....
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
grzes198320
Klubowicz


Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 411
Punkty: 10/1
Skąd: Dublin
Wysłany: 20-04-2011, 21:42   

juz dwa lata obrabiam wszystko na sucho i musze przyznac,ze jak zaczynalem to nie ufalem temu systemowi,ale wszystko zalezy od czasu tzn trzeba sie przyzwyczaic do tego bo wiadomo ciezko zmienic nawyki
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 20-04-2011, 22:16   

Cytat:

juz dwa lata obrabiam wszystko na sucho i musze przyznac,ze jak zaczynalem to nie ufalem temu systemowi
Tutaj najważniejszą role pełnią te gąbeczki ścierne . Płaskie powierzchnie można obrabiać maszynowo i wszystko jest proste. Proste są tez wnęki ,ale najważniejszy materiał aby sobie radził podczas obróbki, aby było szlifowanie a nie ocieranie .
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Ryba
Klubowicz
gówniash



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1194
Punkty: 19/16
Skąd: Radomsko
Wysłany: 21-04-2011, 18:15   

Zobaczę jak będzie teraz z tym baranem gdy w końcu mam kompresor, przy którym pistoletowi do podkładu nie brakuje wiatru :)
W sumie obrabiałem kiedyś tymi gabkami, ale cofnąłem się w rozwoju i robię znów na wodę ;] Może dlatego, że mam małe pomieszczenie i nie lubię jak się pyli, a od szlamu z wody mam mopa i wiadro (bo mam w końcu płytki jejejeje) :)
_________________
PSIK ! Do nory...
Oł maj gad !
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
marikk
Klubowicz


Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 156
Punkty: 2/3
Wysłany: 23-04-2011, 13:52   

jacklack napisał/a:
Ogólnie system na sucho sprawdza się perfekcyjnie jeśli chodzi o przygotowanie powierzchni... przede wszystkim widać co się robi, tutaj woda już nie zalewa obszaru szlifowanego tworząc złudzenie równej powłoki...nie trzeba myć wodą ze szlichty elementów naprawianych i ich suszyć przed lakierowaniem co trwa niejednokrotnie bardzo długo, wystarczy dokładne odpylenie i umycie zmywaczem...następny bardzo duży plus szlifu na sucho to... czas...czas...czas...czas przygotowania jest nieporównywalnie szybszy co przekłada się znów na oszczędności finansowe, a jak wiemy czas jest drogi i trzeba robić wszystko aby zminimalizować jego koszt
A masz odkurzacz podłączony do maszyny oscylacyjnej bo wszystkie auta będziesz miał zawalone z pyłu ze szlifowania ? chyba,że robisz jak kolega drop że ma auto do szlifowania zakryte folią antystatyczną i chciałem jeszcze zapytać o maszyne oscylacyjną o skoku 3mm słyszałem że dokładniej szlifuje ale za to wolniej czy tylko używasz jej do szlifu pod cieniowanie i czy podkład akrylowy też nią obrabiasz aha i jeszcze jedno czy próbowałeś jak sie ma taka maszyna o skoku 3mm przy obróbce szpachli może w wykończeniowym szlifie we wstępnym też jestem ciekawy jak sie sprawdza wiesz pytam bo nigdy nie pracowałem taką maszynką i jestem ciekaaw opini pozdrawiam i zdrowych wesołych świąt życze
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ZIEMBA
Moderator


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1916
Otrzymał 21 punkt(y)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 23-04-2011, 14:13   

marikk napisał/a:
A masz odkurzacz podłączony do maszyny oscylacyjnej bo wszystkie auta będziesz miał zawalone z pyłu ze szlifowania ? chyba,że robisz jak kolega drop że ma auto do szlifowania zakryte folią antystatyczną i chciałem jeszcze zapytać o maszyne oscylacyjną o skoku 3mm słyszałem że dokładniej szlifuje ale za to wolniej czy tylko używasz jej do szlifu pod cieniowanie i czy podkład akrylowy też nią obrabiasz aha i jeszcze jedno czy próbowałeś jak sie ma taka maszyna o skoku 3mm przy obróbce szpachli może w wykończeniowym szlifie we wstępnym też jestem ciekawy jak sie sprawdza wiesz pytam bo nigdy nie pracowałem taką maszynką i jestem ciekaaw opini pozdrawiam i zdrowych wesołych świąt życze


Jak nie podłączysz odkurzacza i bedziesz robił w małym pomieszczeniu to po kilku minutach bedzie siwo i nic nie będziesz widział:) Do obrubki podkładu pod lakier tylko skok 3mm. Im większy skok tym szybszy szlif. Do obrubki szpachli maszynka ze skokiem 3mm też się sprawdzi tylko, że robi to dłużej niż 5mm czy 7mm.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
łysy73
Fanatyk


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 1305
Punkty: 28/5
Wysłany: 23-04-2011, 20:22   

Witam Panowie.
Zajrzałem tu do Was dzisiaj aby złożyć życzenia i rzucił mi się w oczy ten temat.
W pewnym sensie z lekka mnie zdziwiło to zainteresowanie bo ja już o tym wspominałem ponad rok temu. Nie wiem już czy częściej "Tu" czy "TAM" ale wspominałem....
Nie ważne.
Ważne jest natomiast to, że tak patrzę że w sumie niewiele osób zadaje w tym temacie bardziej szczegółowe pytania. Ale znając "specyfikę tego forum" domyślam się dlaczego... I nie jest to brak zainteresowania.

Nie może to być brak zainteresowania, gdyż JEST TO MEGA SZYBSZA TECHNOLOGIA w porównaniu do "taplania się w błocie" i na dodatek co dla wielu jest pewnym odniesieniem: WCALE NIE JEST DROŻSZA.

Chociaż iż nie jestem TUTAJ lakiernikiem a zwykłym "pomocnikiem", to tak się składa że od około 8 LAT już jadę tylko na tej technologii.
Pomocnik czy lakiernik, ASO czy "komórka", Shita czy Fobo jadę tak już do około 8 lat więc napiszę „co udało mi się zaobserwować”.
Może ktoś to oleje -bo przecież nie mam pojęcia o tym co piszę i robię, nie potrafię docenić zalet niektórych markowych narzędzi- a może ktoś zapamięta co napiszę poniżej i w to uwierzy, lub sam porobi testy.

Tak więc wracając do tematu:

- papiery na maszynkę:
Ja proponuję nie schodzić na wstępie poniżej 360-400 {to zależy właśnie od tego jaki materiał ścinamy czy też tylko matujemy - struktura, twardość, grubość}.
Po tych ew. gradacjach proponuję poprawkę 500 i nawet 600, i poprawka 500-600 ALE SIATKĄ!!! Siatka pozostawia zupełnie inny rys niż zwykły standardowy papier na krążku - powiedzmy że 500 Festol „siatka” zostawia rys jak 800-1000 "zwykły" {to taki przykład}
A jeśli mamy wspomnianego grubego barana z podkładu, to można śmiało na wstępie przed maszynką ściąć go np. 400 na klocku ręcznie { i tak Rybcia łatwo, szybko i bardzo precyzyjnie pozbędziesz się niepotrzebnego barana a przy okazji wyciągniesz ewentualne niedociągnięcia z poprzednich obróbek}

- tam gdzie nie sięga maszynka papiery na gąbkach:
I tu Jacek ma 10000% rację, że ich gradacja ma się ni jak do gradacji standardowych papierów na mokro.
I teraz powiem jeszcze więcej: ich gradacje nie są, czy też nie zawsze są podobne w różnych firmach je produkujących!!! I jeszcze więcej: nawet tej samej firmy bywały różne - miałem to około 6 lat temu: zacząłem je kupować w CSV w takich biało niebieskich pudełkach, papiery też były niebieskawe i niebieskawa gąbka, po około roku czy dwóch wyszła ich nowa partia i miały niby tylko inny odcień koloru {nie pamiętam czy jaśniejsze czy ciemniejsze} ale ważne że mimo tego samego oznaczenia miały już inną ziarnistość. I różniły się kolosalnie, bo jak dla mnie gradacjowo o prawie około 200. Także firma firmie nie równa. Obecnie śmigam na Sunmigcht i moim zdaniem 600 jest za ostre jak na finish. Najpierw lecę 600, a potem poprawiam 800 i 1000. {Dla porównania powiem, że pierwsze jakimi zaczynałem dawno temu były to 400 i jeśli dobrze pamiętam były jak teraźniejsze Sunmigchty 800- także różnica w oznaczeniach w różnych firmach jak widać kosmos}
Jeśli chodzi o ich zapychanie szlichtą to fakt. Ale to żaden problem. Jest kilka sposobów na ich oczyszczanie - a trzeba to robić bardzo często.
Jeden to nie polecany ze względu na możliwość zabrania na ścierniwo syfu oraz uwalenia ciuchów to wycieranie o ubranie robocze.
Drugi skuteczny to dmuchawka, ale minus to masa latającego wokół strasznie drobnego drażniącego pyłu.
A trzeci i bardzo prosty to drugi kawałek takiego samego papieru w drugim ręku i wytarcie jednym ruchem szlichty ze ścierniwa o wewnętrzną gąbkę drugiego papierku - ja to stosuję i polecam, bo jest skuteczne, szybkie i "dość czyste"

- tam gdzie się ciężko wciska te papiery gąbkowe to wiadomo: włókniny. Tylko ja też staram się jak najwięcej używać nie tych zwykłych cienkich a włóknin na gąbkach, bo są wygodniejsze i moim zdaniem dokładniejsze i lepsze bo np. nie zostawiają "śladów -sznytów- po paluchach". Coś takiego: http://carsystem-wschod.p...&cid=22&kid=155
No a w mega zakamarkach wiadomo: włókniny zwykłe.

- maszynka:
No tutaj to skok 3mm to max. Ja mam 2,5mm ale 3mm wypada ledwo ledwo zauważalnie gorzej. Natomiast mimo już wcześniejszego mojego lekkiego sporu z kimś na tym forum nadal uważałem i uważam, że: MASZYNKI O WIĘKSZYM SKOKU {5, 6, 9,...} SIĘ NIE NADAJĄ ! !!! Kilka lat robiłem nieświadomie 5mm i powiem to tak: umiałem oszukać zły rys, ale to nie o to chodzi. Poza tym te oszukiwanie też ma inne swoje minusy, które zaraz wspomnę.:
Gówniany rys po gównianej maszynce czy też gradacji można oszukać poprzez inne ułożenie bazy. Inne czyli nie wylane –bo widać rys- a bardziej strukturalne. I minus tego wizualny jest taki, że po jakimś czasie zwali się na dupę cała politura – gładź klaru. A tym prędzej im prędzej powierzchnię powłoki zetnie się papierem 2000 czy innymi i spoleruje. Ten bardzo popularny sposób matowania i polerowania całościowego elementów po lakierowaniu mega szybko przyspiesza późniejsze siadanie powłoki. Powłoka siada w strukturę w jaką wcześniej ułoży się bazę. Jak nie zetnie się powłoki papierem i nie spoleruje to ta wada i tak powstanie tylko dużo dużo później. ALE POWSTANIE. Jedni to zobaczą a inni nie, ale bubel i syf jest bublem i syfem. I tu podaję tylko wygląd estetyczny nie wnikając w szczegóły i inne skutki uboczne - bo jak dla mnie ten jeden w zupełności wystarczył.
{to było na konwencjach typu Ivat, Deber, Profix,... Natomiast Spies, Standox i DuPont C6000 są jakby z lekka mocniej głupoodporne. Nie wiem jak jest z tym na bazach wodorozcieńczalnych, bo sam nie testowałem ale już chyba na 100% w czerwcu już machnę testa na nowym Cromaxie PRO - bo w ogóle z tego co już o nim wiem oficjalnego i tego "tajnego" oraz to co widziałem na filmikach i co usłyszałem od ludzi którzy się nim już bawili będzie to najprawdopodobniej moja jedyna baza jaką będę w ogóle używał. Ale to już tak kompletnie z boku}

Także podstawy obróbki na sucho to TYLKO odpowiednia maszynka i odpowiednie gradacje i rodzaje papierów.

Więc Panowie dumajcie, kalkulujcie i śmiało przechodźcie na taką technologię.
TIME, TIME, TIME…………………………. = KASA ! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja od jak wspomniałem około 8 lat na własnej dup.pie przeprowadzałem w tym systemie testy różnych narzędzi, gradacji, materiałów, więc może -a nawet na pewno- nie wiem wszystkiego najlepiej, ale na pewno wiem czego, czym i jak nie robić, bo wiem jak to potem wygląda i czym to grozi. A sporo mnie to kosztowało :zły:
Sporo, bo byłem tu u siebie jedyny i pierwszy który na taki wtedy "durny" pomysł wpadł. Z tego co mi wiadomo dopiero dwa lata po mnie znalazł się "następny odważny". Więc pytać się nie było kogo i sam musiałem "przecierać szlaki" :) Ale w końcu..... ;)

I co więcej jest to jeszcze lepsze wyjście -technologia- dla tych którzy mają gorsze warunki
Bo Ci którzy np. mają problemy z ogrzewaniem matują i za 10 minut malują a przy macie w błocie? Matowanie, opalarka, opalarka, farelka, koza, ciepłe piardy, modlitwy, i grom wie co jeszcze, albo i pozostawienie malunków na następny dzień jak jest ich więcej, a tak cyk myk i kolorek.
Jak nie ma się maszynki do 3mm to wydatek ok. 1K i jaka oszczędność czasu? Czasu, pracy i JAKOŚCI.
Każdy kalkuluje po swojemu a ja wiem, że było warto i nigdy do epoki taplania się w błocie z pomarszczonymi łapami od bagna nie powrócę.

To chyba tak z grubsza wszystko co na tą chwilę pamiętam.
Powodzenia i:
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ŚWIĄT
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 23-04-2011, 22:58   

marikk napisał/a:
A masz odkurzacz podłączony do maszyny oscylacyjnej bo wszystkie auta będziesz miał zawalone z pyłu ze szlifowania ? chyba,że robisz jak kolega drop że ma auto do szlifowania zakryte folią antystatyczną

Odsysanie pyłu przy suchej obróbce to podstawa praktycznie na każdym etapie naprawy...z tą wstępną, to bywa u mnie różnie różnie...tam gdzie chodzi maszyna przy przygotowaniu powierzchni pod szpachlowanie jak i przy obróbce wstępnej szpachli pył jest odsysany przez odkurzacz podłączony do maszyn...przy szlifie szpachli heblem czy klockiem nie stosuje odkurzacza... po zakończeniu tego etapu szlifowania luźny pył jest zbierany z podłogi odkurzaczem, wiem że trochę to niechlujne ale tak to u mnie wygląda...

Jeśli chodzi o szlif wykończeniowy maszynowy, to tutaj przy takich drobnych gradacjach P320, P400, P500 stosowanie odciągu pyłu to już jest konieczność..pomimo tego że podkład akrylowy jest odpowiednio wysuszony i nie zakleja papieru, to jednak przy szlifie bez odciągu pomimo oscylacji, i ruchu okrężnego tarczy maszyny luźny pył krąży pod papierem i izoluje powierzchnię pomiędzy ścierniwem a szlifowaną powierzchnią przez co wydłuża się czas obróbki jak i materiał ścierny ulega szybszemu zużyciu..

Co do zabezpieczenia samochodu przed zabrudzeniem to faktycznie robię to prawie tak jak kolega @drop...auto wjeżdża na warsztat i jest zabezpieczane folią, nieosłonięta zostaje tylko powierzchnia naprawiana...po naprawie i wykończeniu powierzchni pod naniesienie powłok wierzchnich folia z auta jest zdejmowana i ląduje w koszu...auto, jest jeszcze dla pewności odpylane sprężonym powietrzem przed wjazdem do kabiny, ponieważ gdzieś w jakichś zakamarkach mogły pozostać jakieś drobiny luźnego pyłu po szlifie...
marikk napisał/a:
chciałem jeszcze zapytać o maszyne oscylacyjną o skoku 3mm słyszałem że dokładniej szlifuje ale za to wolniej czy tylko używasz jej do szlifu pod cieniowanie i czy podkład akrylowy też nią obrabiasz

Maszyny o skoku 3mm używam do wszystkich prac w których gradacja nie jest mniejsza od P400...czyli wszędzie tam gdzie następuje szlif ostateczny-wykończeniowy, ponieważ taki, a nie większy skok maszyny jest dedykowany dla precyzji wykończenia tego etapu naprawy...co do szybkości pracy maszyny o skoku 3mm to trudno ją porównać do czegoś innego, bo np. prace wykonywane na skoku 5, 6 lub 9mm służą już zupełnie czemuś innemu, i pracują że tak się wyrażę na innych dystansach, na innych gradacjach i na innych powierzchniach, i każda z tych maszyn ma tak na prawdę inne zadanie...generalnie szlifierka oscylacyjna o skoku 3mm pracuje bardzo szybko , a właściwie szybko pracuje drobne ścierniwo pozostawiając drobną ale bardzo gęstą rysę...
łysy73 napisał/a:
W pewnym sensie z lekka mnie zdziwiło to zainteresowanie bo ja już o tym wspominałem ponad rok temu. Nie wiem już czy częściej "Tu" czy "TAM" ale wspominałem...

Wspominać o technice szlifu i wykończenia "na sucho"to żeśmy już bodajże w 2009r wspominali, tylko realizacji i wdrożenia jako takiej tej techniki w 100% nie było :)

łysy73 napisał/a:

Nie może to być brak zainteresowania, gdyż JEST TO MEGA SZYBSZA TECHNOLOGIA w porównaniu do "taplania się w błocie" i na dodatek co dla wielu jest pewnym odniesieniem: WCALE NIE JEST DROŻSZA.

I tu się zgadzam z Tobą Andrzeju w 100%... ;) ...i przy okazji W I T A M ponownie ! ;)
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
drop
Stały Bywalec


Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 61
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 23-04-2011, 23:49   Zestaw do matowania na sucho

opisze tu jak przygotowuje na sucho może to się komuś przyda dodam tylko że przygotowuje tak od kilkunastu lat ,metoda sprawdzona, w razie pytań chętnie pomogę

arc 070.jpg
Lakierowany dach, w części gdzie jest zapodkładowane był oszliowany podkład na klocku p400 potem poprawione na maszynie p400(ciemny kolor ,pod srebra p500)
Plik ściągnięto 533 raz(y) 1,07 MB

arc 071.jpg
Plik ściągnięto 406 raz(y) 682,28 KB

arc 072.jpg
urzywam maszynki o skoku 5mm to w niczym nie przeszkadza trzeba tylko miejsca matowane maszynką poprawić superfinem lekko zjechanym ,potem matuje reszte maszyną z p600 lekko żeby nie poprzecierać do bazy
Plik ściągnięto 331 raz(y) 1,21 MB

arc 075.jpg
na koniec miejsca matowane p600 na maszynce poprawia szarą włókniną scotchbritem nasączoną zmywaczem
Plik ściągnięto 497 raz(y) 683,04 KB

arc 076.jpg
na koniec wszystko dokładnie odmuchuje przemywam i lakieruje
Plik ściągnięto 468 raz(y) 962,53 KB

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne