Swietne narzędzie kolorystyczne ..miałem przyjemność pracować na nim ok. 1 miesiąca pięknie odczytuje i podaje poprzez program w kompie najbliższy najbardziej podobny kolor który odczytał w postaci receptury ..marzy mi się taki coś bo już powoli mam dość tych fandeków bo 4 razy w roku są uzupełnienia i mam zawsze kłopot wpinaniu tych fiszek w odpowiednie miejsca
problem spektofotometru polega tylko na tym i z nie rozronia on idealnie ziarna w bazach metalicznych.
Kolory owszem odcienie itp ale ma problem z ziarnem.Po prostu nie wie czy ziarno jest srednie grube itp
ja tez nie przepadam za uzupelnianiem skrzynki .
Dzisiaj mi sie tylko udalo bo byl u mnie technik z DP i zainstalowal nowa wersje colora i uzupelnil biblioteke .
[quote="gola"]problem spektofotometru polega tylko na tym i z nie rozronia on idealnie ziarna w bazach metalicznych.
Kolory owszem odcienie itp ale ma problem z ziarnem.Po prostu nie wie czy ziarno jest srednie grube itp
Możliwe ..ale jak robiłem na nim to to co spektro wybrał porównywałem z fandekami i wg mnie trafiał może nawet lepiej niż moje i jeszcze czterech innych ludzi oko ..odnosząc się do fandeków
Dobre pytanie:) ok 20000 zł.. nawet nie wiem czy nie więcej
ok. 15 000 zł.Pokazuje w %-tach pasowalność kilku odcieni kolorów i ewentualną korekte.
ale w wielu przypadkach nie nie zastąpi oka.Kolega pracuje na fotospektr. i na początku
ślepo ufał do czasu jak musiał zrobić kilka korekt już po położeniu lakieru na aucie.
o kurcze, ja bylem przekonany ze kosztuje 15000 ale Euro.
ale skoro PLN to jutro mowie szefowi ze bez takiego urzadzenia dluzej nie mam zamiaru pracowac
o kurcze, ja bylem przekonany ze kosztuje 15000 ale Euro.
ale skoro PLN to jutro mowie szefowi ze bez takiego urzadzenia dluzej nie mam zamiaru pracowac
Dziś dzwoniłem do centrali DP i jest promocja ok 10000zł kosztuje od nowego roku:)
Za 10000zł warto.Duża oszczędność cząsu przy korekcie,mniej natrysków próbnych.Jednak przy jasnych metalach,granatach i czerw.perłach trzeba rzucić okiem.
I białe
Jednak przy jasnych metalach,granatach i czerw.perłach trzeba rzucić okiem.
I białe
czyli prawie wszystkie
albo mozna tez dokleic uwage "zalecane cieniowanie" he he i po klopocie, zadnych prob nie trzeba robic
Cieniowanie to u mnie jest że tak powiem standardowa procedura przy naprawie każdego wozu i nie wyobrażam sobie tego inaczej..koszt cieniowana jest stosunkowo nie wielki do problemów które wynikają lakierując auto na ostro(nie cieniując).nie zadowolony klient i jego słuszne marudzenie że kolor np.pod kontem jest inny..i w efekcie poprawka=strata czasu i pieniędzy ..jedynym wyjątkiem jest lakierowanie samych zderzaków w tedy nie cieniuje błotników przednich lub tylnych
Racja,ale lepiej choć na listwie sprawdzić kąt i zrobić natrysk próbny
@daria8 może mnie inni skarcą za to co powiem .ale nie jestem zwolennikiem robienia natrysków próbnych i ich po prostu nie robię bo moim zdaniem to strata czasu i materiału
Mam nr. lakieru mam fandeki wybieram najlepiej pasujący fandek wbijam w program i robię baze i z nią prosto do kabiny ..i musi być dobrze ..i jest dobrze
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 29-01-2009, 18:11
jacklack napisał/a:
darja8 napisał/a:
jacklack,
Racja,ale lepiej choć na listwie sprawdzić kąt i zrobić natrysk próbny
@daria8 może mnie inni skarcą za to co powiem .ale nie jestem zwolennikiem robienia natrysków próbnych i ich po prostu nie robię bo moim zdaniem to strata czasu i materiału
Mam nr. lakieru mam fandeki wybieram najlepiej pasujący fandek wbijam w program i robię baze i z nią prosto do kabiny ..i musi być dobrze ..i jest dobrze
Na wodzie natryski próbne to dzien z glowy.
NA konwencji to godzina z głowy.
Lekarstwo = cieniowanie.
Sam robiłem natryskji na konwencji Lechlera i okazało sie ze na rozcienczalniku HAYA wyszło ideał kolor 100/100 a na oryginalnym ziarno było wyżej niz ja stałem. ZIelony z grupy VAG.
Cieniowanie to u mnie jest że tak powiem standardowa procedura przy naprawie każdego wozu i nie wyobrażam sobie tego inaczej..koszt cieniowana jest stosunkowo nie wielki do problemów które wynikają lakierując auto na ostro(nie cieniując)
ja to doskonale wiem, Ty i wielu innych tez ale sa tacy co po prostu tego nie beda robic bo sa "najmundrzejsi". niestety ale niektorym nie da sie przetlumaczyc.
ale czasem sa jednak sytuacje ze nie mozna cieniowac.
ostatnio dobieralem 870 na Mini (jasniutki blekit) i musialem sie z nim meczyc prawie 2 dni. kolor taki wredny ze nie potrafilem go rozjasnic zeby nadal byl blekitny. jak bym go nie rozjasnial to odrazu robil sie szary.
problem polegal na tym ze klient lakierowal przednia i tylnia maske. zeby to wycieniowac musialby wejsc na przednie blotniki i tylne. no i przyznacie ze to troche glupie cieniowac cale auto dla dwoch elementow....
Jack, bo ty pracujesz na DP Refinish, ale nie które firmy kolorystykę mają tak hu......., że bez żadnego natryski prób. to nie raz na bank lakierowanie 2 razy. Co mi po tym jak pocieniuje jak bede w stanie przejść na drugą str. auta i stwierdzić ,że coś nie tak. pod nosem mam mieszalnie DeBeera, uwierz mi nie raz byś się ośmiał z ich "refinish"pod nazwą.
Jack, bo ty pracujesz na DP Refinish, ale nie które firmy kolorystykę mają tak hu......., że bez żadnego natryski prób. to nie raz na bank lakierowanie 2 razy. Co mi po tym jak pocieniuje jak bede w stanie przejść na drugą str. auta i stwierdzić ,że coś nie tak. pod nosem mam mieszalnie DeBeera, uwierz mi nie raz byś się ośmiał z ich "refinish"pod nazwą.
Skoro DeBeer ma aż tak odlotową kolorystykę że nawet cieniując widać że kolor inny to męka robić takimi produktami ..robiłem troche debeerem i mam straszne wspomnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum