Na dniach chciałbym kupić kompresor do malowania. Chciałbym amatorsko czasami coś dla siebie pomalować np zderzak, błotnik, maskę czy felgi. Mam parę elementów na których mogę się uczyć. Z tego co wyczytałem na forum polecacie minimum kompresory z butlą 50L i 2 tłokami. Mój budżet to około 750-800zł. Który z niżej wymienionych kompresorów będzie najlepszym wyborem? A może polecacie jakiś inny? Z chęcią zobaczę jakieś linki do sklepów gdzie można zamówić. Do takich kompresorów jaki pistolet byłby najlepszy dla amatora za rozsądne pieniądze?
[ Dodano: 11-12-2010, 12:35 ]
Ok kupiłem pistolet sico bronze z dyszą 1,4 oraz odwadniacz i reduktor... teraz zostaje kwestia kompresora Czekam na poradę.
szczerze? do tej kasy nic dobrego sie nie kupi....chyba trafilem na jakis feler.bo mi sie kojdo zapowietrza ..i walcze z serwisem i ciezko.. wydajnosc...granice 300l/m .
do tego iwata hte2 i daje on rade..do tego zestaw przygotowania powietrza CKD i mozna dzialac.
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 22 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ok. Wieluń
Wysłany: 12-12-2010, 15:04
Kolego ''sebas'' jeżeli masz mozliwości to na Twoim miejscu rozejrzał bym sie za jakąś używką np:Aspa, takie kompresory jak podałeś w poscie wyżej juz przerabiałem i osobiście sie zawiodłem. Nie dość ze nie utrzymują cisnienia roboczego to przy spadku napięcia jest problem z ich rozruchem. Ale wybór nalezy do Ciebie
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 12-12-2010, 17:42
lukaszrh napisał/a:
na Twoim miejscu rozejrzał bym sie za jakąś używką np:Aspa,
Oczywiście kolega będzie następnym majsterkowiczem przy aspie.
Poza tym czy instalacja elektryczna jaką posiada to 3fazowa??
Wszystkie propozycje kolegi są jednofazowe, więc to daje do myślenia.
Ciężko doradzić komuś wybór sprężarki, ale te propozycje które podał są przeciez skierowane do odpowiedniej grupy odbiorców czy nabywców i niewiem o co chodzi.
Kolega pisze ze ...
sebas napisał/a:
Chciałbym amatorsko czasami coś dla siebie pomalować
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 22 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ok. Wieluń
Wysłany: 12-12-2010, 18:25
mkautos napisał/a:
Ciężko doradzić komuś wybór sprężarki
masz racje nie wiemy jak daleko kolega chce sie w to angazowac, na poczatku niby do siebie a pózniej znajda sie znajomi i znajomi znajomych to te 50l bedzie niewystarczajace
mkautos napisał/a:
Poza tym czy instalacja elektryczna jaką posiada to 3fazowa??
przecież napisałem ''jeżeli ma mozliwości''
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 12-12-2010, 19:07
Cytat:
to te 50l bedzie niewystarczajace
Ja rozumiem co masz na myśli.
Odpowiedz tylko na pytanie.
Do kogo i do czego jest adresowana taka sprezarka?
Powiem więcej kto to kupuje skoro jest tak duzo ofert sprzedazy???
I co ciekawe, niema wiele ofert odsprzedaży takich sprzętów.
Wiadomo że to żaden szł niejest, ale zawsze można zaproponować sprezarke waltera za jakies 4 tys zl 50 litrow.
Jednak
sebas napisał/a:
Mój budżet to około 750-800zł.
więc poprostu ja w odpowiedzi dopasowuję się do zadanych kryteriów.
Proste??
lukaszrh napisał/a:
na poczatku niby do siebie a pózniej znajda sie znajomi i znajomi znajomych to te 50l bedzie niewystarczajace
Wtedy zmieni.
Ja przygodę z samochodami zaczynałem od fiata 126p,,,, czy to znaczy ze do dzisiaj takim jeżdże???
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 22 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: ok. Wieluń
Wysłany: 12-12-2010, 20:26
mkautos napisał/a:
Do kogo i do czego jest adresowana taka sprezarka?
do zaczynajacych lakierników którzy mają ograniczony budżet a potrzebują w miare wydajny sprzęt.
Jestem trochę zrażony do tych 50-cio litrówek bo sam taką chciałem lakierować na początku ale nie wychodziło i stąd taka rada z mojej strony a czy kolega ją weznie pod uwage czy nie to juz jego sprawa.
mkautos napisał/a:
Ja przygodę z samochodami zaczynałem od fiata 126p,,,, czy to znaczy ze do dzisiaj takim jeżdże???
no napewno nie ja aspę też zmienię jak bede potrzebował wiekszą wydajność wiec Cię rozumiem.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 12-12-2010, 22:59
Chcesz lakierowac auta to takie cos sobie załatw
Mój kompresorek wystarczający na HVLP. 12 bar na max a stałego 8 bar. Produkcja słowacja
_________________ .
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 12-12-2010, 23:11
Barcik napisał/a:
12 bar na max a stałego 8 bar. Produkcja słowacja
A jaka wydajnosc tego cudeńka???
Ja mam taki pod sate hvlp - 600 l/min daje w 11 atm a dobija od 8 atm.
Baniaczek mniejszy,,, zdecydowanie mniejszy, ale w sumie 250 litrow mam, więc niema problemu.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 570 Punkty: 14/4 Skąd: Kraków
Wysłany: 12-12-2010, 23:19
Wydajnosc taka: Maszynka pneumat + pistol naraz i działa. Pisstol hvlp wiec duzo wiatru potrzebuje. DZiała Nie patrzcie na numerki bo one zwsze kłamią. Liczy sie to co jest w praktyce.
a dodam..takiego skrwsyna nie pomalujesz 50L
eSa serwisówka
_________________ .
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 12-12-2010, 23:40
Barcik napisał/a:
DZiała Nie patrzcie na numerki bo one zwsze kłamią. Liczy sie to co jest w praktyce.
No tylko o praktycznej wydajności mozna mówic.
A cyferki we wszystkich sprezarkach jakie widziałem to podaja ssanie, lub bardzo przekłamują wydajnośc na wyjściu.
Ale skończmy ten offf, bo jednak kolega z tematu nie będzie malował audi z fotki,,,
czyli wynika na to ze lepiej zalatwic uzywke??jestem za i ani troche przeciw,moja ma ze 100 lat i smiga bez zadnych problemow no a te nowe za tysiak to wiadomo...10min za dlugo pochodzi i plonie zywym ogniem)
Niestety nie mam instalacji 3 fazowej ani miejsca i pieniędzy na większą bańkę niż 50l. Dlaczego nr 1 odpada? Z danych wynika że ma najmocniejszy silnik. Chyba że to ściema? A co powiecie jeszcze o tym http://allegro.pl/kompres...1345641526.html Tego mógłbym mieć za 780zł.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 13-12-2010, 10:54
Zależy od faktycznej wydajności tej sprężarki, ciśnienia na którym będziesz malował, i zapotrzebowania na powietrze pistola. Gdybyś miał np hvlp i malował bazą to raczej tak, ale na klerze mogłaby nie utrzymywać stałego ciśnienia tylko by spadało do coraz niższego i byłaby wymuszona przerwa w lakierowaniu na dobicie powietrza w sprężarce.
a czy taka przerwa może się odbić na efekcie końcowym lakierowanego auta? Możesz coś więcej o tym powiedzieć?
poprostu pomalujesz 2 elementy i poczekasz az ci dopomuje i nastepne 2 wiec te pierwsze przyschna troche i je zapylisz i bedzie wiecej do polerki itp...a jesli cisnienie bedzie spadalo to tez nie bedzie ci sie milo lakierowac
mysle ze poczatkowo tak...moze i sie troche napocisz i napolerujesz ale oprocz tego wszystko idzie...tez kiedys malowalem jakis czas stronami i przerwa az dopompuje ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma
Ciśnienie robocze wynosiło by pewnie 3 Bary, tak jak zaleca producent tego oto pistoletu: http://allegro.pl/pistole...1337184837.html który mam właśnie zamiar na początek kupić.
Kompresora na razie nie mam żadnego i szybko pewnie nie zdobędę, bo studiuję i wiadomo - trudno z kasą. Ale brat ma jakiś kompresorek o pojemności pewnie coś koło 35 litrów, nie więcej i mam zamiar zaopatrzyć się w ten pistolet z linka powyżej i jego sprężarką polakierować progi - są podrapane, mają łatki (zaprawki) i chcę wyciąć z nich te trzpienie, na których trzymała się uszczelka (auto to Astra F).
Chciałbym też polakierować zderzaki w kolor, lusterka, listwy boczne, no i może dwoje drzwi od dołu do listwy bocznej, żeby nie było widać łączenia (zakryła by je listwa).
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 14-12-2010, 22:18
Sądzimy że jeżeli chcesz kupić taki dziadowski pistol po to żeby robić nim przy swoim aucie to jeszcze ujdzie . Jak się naczytasz forum to powinieneś dać radę ale nie każdy daje radę na początku w praktyce .
tomash, i koledzy powyżej - chyba się ze mnie trochę wyśmiewacie... i jakieś podteksty... :P
A to że Astra F to co? Kocham to auto. Nie że ma kupe rdzy, jest z 98 roku, pozatym wszystkie ogniska korozji porobione reaktywnym i akrylem, itp. Ale tu rysa, tam zaprawka, a chciałbym to zmienić...
Na początek pouczę się na jakimś dużym kawałku blachy
Wiesz co, ja na serio mówię, nadziei sobie narobiłem, że podmaluję coś tu i tam, a wy tacy
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 15-12-2010, 00:25
Vauxhall, Astra jest doba na takie poprawki.
Tak jak pisałeś, przy odrobinie zdolnosci i wiadomosci nie zrobisz tego źle.
Przecież to nie jest aż tak bardzo trudne...
Dlaczego Astra jest dobra na takie poprawki? Chcę, żeby po takich poprawkach wyglądała o wiele lepiej, a nie gorzej. I tak wygląda dobrze, ale z czasem chciałbym zakupić kompresor przynajmniej 50L i pomalować całe auto... Żeby wyglądało jak nowe. Uwielbiam Ople i chciałbym umieć radzić sobie z lakierowaniem, by nie być zdanym na lakierników. Mam negatywne doświadczenie w tej sprawie i nie mam zamiaru już nikomu oddawać go w obce ręce...
Zapał mam, ale to nie wystarczy. A malować to będę dopiero w lecie, w wakacje
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 15-12-2010, 00:41
Vauxhall,
I bardzo dobrze.
Jeśli chcesz zrobic to sam, więc bardzo dobrze trafiłeś.
Tu jest wszystko jesli chodzi o teorie.
A praktyka i manualne zdolności to juz Twoja część.
Astra jest dobra bo,,,, te elementy co chcesz zrobic mozna łatwo odciać lub do listwy pomalowac.
A jesli chodzi o całość to tez jest fajnie ze wzgledu na łatwe kształty i brak dziwnych przetłoczeń, jak w nowych autach gdzie kreska jak u artysty malarza, musi byc zdecydowana ostra i pewna.
Kumasz przenośnie?
Kumam. Właśnie to mi się nie podoba w nowych autach - że mają takie wydziwione kształty - jak z kosmosu.
Załączam foto jak mi koleś kawałek dachu pomalował. Kolor chyba nieźle dobrany, nie? A jak by mi tak dobrali bazę (to był Standox) i bym nią polakierował drzwi od dołu do listwy bocznej i pod nią zrobił łączenie starego i nowego lakieru? Nie było by znać?
I jak bym zderzaki całe machnął w kolor takim samym odcieniem i listwy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum