Takiego tematu zapewne na forum niema.
Wiec moze pokazujmy nasze wtopy, ich przyczyny i sposoby naprawy.
Ktos czytając i oglądając bedzie widział jakie czynnosci (lub i ch brak) skutkują takimi własnie błędami.
A tym bardziej temat bedzie rozwojowy (taką mam nadzieje) bo jak widze nie jestescie zbytnio skorzy do pokazywania swoich prac i pomieszczen.
A moze galeria pomieszczen garażowców była by dobrym pomysłem???
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 10-05-2010, 22:43
haha drodzy koledzy to wy niewidzieliście prawdziwego zlewka. Ten że zlewek nie jest mego wykonania ale przychodzac dzisiaj do roboty byłem zszokowany tym co zobaczylem na błotniku escorta. Poprostu mistrzostwo świata
szukałem u siebie w moich fotach ale nie mam fotek tego co partoliłem a było tego trochę sporo heh. Ale nic straconego bo w tym tygodniu coś jeszcze do lakierowania będzie więc okazja do dania du...y też :P
jak spartaczę dam foto (oby nie :P)
Wchodzę po raz 1 od jakiegoś miesiąca na forum i co widzę? Temat dla mnie Wczoraj trafiła się znów szybka robota, porysowany matiz, do zrobienia bez wiedzy właściciela(kopniętego...).
Malowałem 2 auta naraz (na lakierni polówka 07r i ten matiz w pomieszczeniu do przygotówki).
Na polo położyłem bazę, poleciałem obok malować bazą matiza. Od razu klar na polo, wyleciałem z pistoletem do matiza, siknąłem i po 15 min. maxymalne ...zdenerwowanie
Nie spodziewałem sie, że tyle syfów mi siądzie, mimo, iż nie spodziewałem się cudów... Na foto nie widać tragizmu sytuacji, polerowałem te kilka elementów 2h, miałem dosyć wszystkiego.
Ogólnie teraz licząc, to zaoszczędziłem jakies 3 godziny, tracąc mase nerwów, jeśli bym podsuszył promiennikiem polo i dopiero wjechał matizem... Z tym, że Polo to było prawie calość, grubo lana.
Klamki najpierw odkręciłem, ale się również zdenerwowałem, bo drzwi od środka były całe zapaćkane jakimś bitexem czy fluidolem... Więc nijak taśmy przykleić. Okleiłem klamki i przyłożyłem je tak oklejone. Lampy tył popuszczone, odciągnięte ok 1cm i oklejone, by ułatwić sobie pracę
online,
Nadal u-pol vhs? czy jakos tak?
Dodajesz rozpuch?
Wylane jak lubie.
Zdjęcia nie w tym temacie miały byc.
A jesli robisz jeszcze mniej syfow to gratki.
Rozpuch dodajesz? jaki pistol?
online,
Nadal u-pol vhs? czy jakos tak?
Dodajesz rozpuch?
Wylane jak lubie.
Zdjęcia nie w tym temacie miały byc.
A jesli robisz jeszcze mniej syfow to gratki.
Rozpuch dodajesz? jaki pistol?
Tylko vhs, zawsze bez rozc, w bardzo cieple dni 5%. Pistol sata 2k, cisnienie w przedziale zaleznie od reszty powloki 2.2-3 bar.
Jestem narazie w de z kobieta, kuruje sie po glebie na moto, ale po powrocie pokaze pare calosciowek, e class itd. 'Komora' w przebudowie, takze sie przeciagnie, bo w tym pomieszczeniu juz nic nie polakieruje
Mnie dziś spłynęło z gazety na lakier, no co za badziew Co najgorsze to miejsce gdzie jest już praktycznie sam rozcieńczalnik do cieniowania Da się to jakoś zniszczyć ? Jak normalny zaciek ?
Nie jest duży jakieś 3 cm szerokości i poszedł z 1 cm w dół - takie glutki się zrobiły sztuk 3 pod klapką wlewu paliwa.
W innym miejscu to samo, ale tam idzie uszczelka szyby więc luz.
Mnie dziś spłynęło z gazety na lakier, no co za badziew
No widzisz Ryba, gdybyś użył normalnego papieru do oklejania możliwe że uniknąłbyś niemiłej niespodzianki Taki normalny papier wchłonąłby większą cześć rozcieńczalnika...
Ryba napisał/a:
Da się to jakoś zniszczyć ? Jak normalny zaciek ?
Poczekaj niech to dobrze odparuje i utwardzi się...wtedy możesz bardzo delikatnie przyciąć P 2000
No właśnie wiem, najgorsze dla mnie jest że ja wiem, co robie źle, ale nic się w tej kwestii nie zmieni.
Wiem, że powinienem uzyć normalnego papieru, od biedy gazeta też by wystarczyła, ale wziąłem taką małą śliską (makro) co by nie marnować dużej ... no i mam.
Tak samo jak bym kupił lepszą bazę to bym nie miał czarnych syfów, które wydzielaja się nie wiem skąd mimo, że przesączam przez sitko ... pistol odpada, bo na klarze nic nie ma.
Jak bym kupił lakier z utwardzaczem normal, a nie malował tym co mi zostało po zimie (fast) to bym nie miał takie mory ... no i wreszcie jak bym miał lepszy kompresor to bym mógł zrobić ładniej, bo tym to mogę nalać, a nie wylać bo co chwile ciśnienia brak ...
I co z tego, że wiem co jest nie tak ... nic i nic się nie zmieni. Już zawsze będę druciarzem i paprokiem
I co z tego, że wiem co jest nie tak ... nic i nic się nie zmieni. Już zawsze będę druciarzem i paprokiem
Ryba, jesteś jeszcze bardzo młody, z czasem wyeliminujesz takie banalne pomyłki , grunt to nie tracić wiary w siebie i w to co się robi, jestem pewien że za rok..dwa, a może nawet trzy poprawisz swoją technikę, będziesz pracował na lepszych sprawdzonych z materiałach, a i na lepszy sprzęt też jestem pewien że sobie odłożysz, tak ze głowa do góry Ryba, . ucz się na czyichś i własnych błędach i wyciągaj z nich wnioski
ja wiem że Ty Ryba masz serce do lakiernictwa, i jestem pewien że w niedalekiej przyszłości będzie z Ciebie w pełni profesjonalny lakiernik, tylko cierpliwości.....
Przedstawiam kolejny przykład błędu "lakierniczego" . W skrócie- od podkładu aż po lakier bezbarwny użyty został spray- powłoka po jakimś czasie ( nie wiem ile, auto było sprowadzone z Niemiec/ profesjonalne zaprawki ) Szmatka z nitrem i zeszło do ori powłoki. Krążki się zapychały bo powłoka naniesiona stawała sie plastyczna- ogólnie brak słów.
Sposób na naprawę elementu- użycie odpowiednich materiałów i narzędzi do aplikacji.
To taka mała przestroga dla osób chcących "dobrze" naprawić element
Pomógł: 1 raz Wiek: 57 Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 292 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: śląsk
Wysłany: 23-06-2011, 11:39
kolejny bład w sztuce lakierowania ktos po wstawce blacharskiej połozył kit na goła blache bez wczesniejszego zapodkładowania ,co w krótkim czasie przyczynilo sie do ponownej korozji naprawianego elementu
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 23-06-2011, 16:46
A to nie czesem efekt tego ze reperaturka jest wstawiona punktowo a do tego szpachla dotarta na wodę bo takiej jazdy od gołej szpachli na blasze by nie były. Musiała tam podejść woda.
Pomógł: 1 raz Wiek: 57 Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 292 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: śląsk
Wysłany: 24-06-2011, 00:35
madmax
masz racje co do wstawki tej reperaturki ,pozatym to od drugiej strony blachy wogóle nie było zabezpieczone po naprawie całe te auto to jeden wielki odpadajacy kit ,cała naprawa była widac zrobiona szybko tanio i na handel na tym jednym aucie sa wszystkie mozliwe błedy lakiernicze łuszczacy sie klar jakies nieudane wpyłki poprawki spray nawet minia sie trafiła i brak matowania pod przyczepnosc a to nie pierwszy i nie ostatni
Pomógł: 1 raz Wiek: 57 Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 292 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: śląsk
Wysłany: 02-07-2011, 10:14
To-mas
to desperatka ,a znalazł sie desperat co to jakos jeszcze połatał bo niestety niewszyscy w tym kraju dobrze zarabiaja wiec na lepszy wóz narazie ja niestac ,naprawa po najmniejszych kosztach bo szkoda inwestowac czyli blacha 1mm podkład mata zywica kit cos z tego jeszcze wyszło i jakis czas pojezdzi
marcus, jaki to jest nr lakieru LR5V ? czy coś takiego bo ostatnio to robiłem w łasnie qmplowi chyba
a ja wczoraj znowu bawiłem sie sreberkiem
toyota 199 i jedyne wytłumaczenie to żywica rzucona na międzywarstwę przyciemnił mi kolor skutkiem czego wyszło gówno gorsze niż jakbym nie cieniował...
[ Dodano: 03-07-2011, 12:54 ]
Udalo mi sie zrobić foto przed deszczem:
żywica poszła na wysokości listwy, lakierowany tylny blotnik w okolicach wlewu paliwa (przerysowany)
pasuje jak świni qr...a dzwonek !
porównanie z natryskiem:
miejsce naprawiane
miejsce za obszarem cieniowanym: czysta żywica + klar i jakieś tam zaproszenie powstałe przy cieniowaniu:
jak to mówią jak nie spier... to sie nie nauczysz szkoda tylko ze muszę każdy przypadek na własnej skórze sprawdzać...
chyba nauczę sie cieniować bez międzywarstwy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 03-07-2011, 13:47
TY no to kapa ja mam teraz cieniowanie na drzwi i sie zastanawiam czy dawać tą rzywice czy nie jak tu takie jajca powstały. No i czym tu teraz wycieniować heh......
toyota 199 i jedyne wytłumaczenie to żywica rzucona na międzywarstwę przyciemnił mi kolor skutkiem czego wyszło gówno gorsze niż jakbym nie cieniował...
A to mało było pisane na forum że żywicę daje się tylko pod miejsce cieniowania (miejsce odkurzu), a nie na cały obszar, bo z zasady żywica zmieni kolor właściwy po naniesieniu bezbarwnego...
A to mało było pisane na forum że żywicę daje się tylko pod miejsce cieniowania (miejsce odkurzu), a nie na cały obszar, bo z zasady żywica zmieni kolor właściwy po naniesieniu bezbarwnego...
było było ... i ale chciałem dać tego przykład :P
poza tym mogłem jedynie zostawić jakieś 10cm od krawędzi to bym miał wtedy wypasiony ciemny pasek podejrzewam w tym miejscu.
raczej przejdę na cieniowanie bez żywicy bo czasem nie ma miejsca na nią po prostu
madmax napisał/a:
TY no to kapa ja mam teraz cieniowanie na drzwi i sie zastanawiam czy dawać tą rzywice czy nie jak tu takie jajca powstały. No i czym tu teraz wycieniować heh......
ja zawsze dawałem i ostatnio 2 razy robiłem srebrne toyoty i 2 razy mi przyciemniła
kamilbusko napisał/a:
ja nigdy nie używam żywicy i wychodzi dobrze
dobrze to dla mnie mało :P a tak serio to jakieś uwagi do cieniowania bez żywicy ?
ostatnia warstwa 50/50 czy totalnie bez ?
_________________ gg 6794125
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 03-07-2011, 14:57
kamilbusko napisał/a:
ja nigdy nie używam żywicy i wychodzi dobrze
Dobrze to u Kamila poprostu normalnie.
Ja też robię bez i wychodzi, poprostu wychodzi.
Nic nie widać, jakkolwiek byś patrzał.
Sreberko nie wybacza, albo wiesz, albo robisz takie własnie ciemne plamy.
[ Dodano: 03-07-2011, 15:01 ]
To_mas napisał/a:
dobrze to dla mnie mało :P
Uwagi do cieniowania na srebrnym..... musisz sam wypracować sposób.
Mój jest zerżnięty z wypylania ostatniej warstwy bazy wodnej i tyle.
Każda inna kombinacja wychodzi mi źle. I niema tu pojęcia prawie dobrze lub minimalnie źle.
Ma nie być widac przejścia i tak to wychodzi.
Pomógł: 1 raz Wiek: 57 Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 292 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: śląsk
Wysłany: 03-07-2011, 18:01
Cytat:
Zostawiłeś dziurki na progu po szpachli ale wybaczam
dobrze ze to temat o błedach inaczej była by kompromitacja a własciwie to te dziurki były juz przed moja naprawa ja tylko na to dolałem jeszcze
To_mas napisał/a:
marcus, jaki to jest nr lakieru LR5V ? czy coś takiego bo ostatnio to robiłem w łasnie qmplowi chyba
to jasniejszy LR5Y tez tak byle jak sie nie da go połozyc bo zostawi cienie
ostatnio tez przedobrzyłem na peugeot 307 srebro EZR za blisko błotnik do drzwi docieniowałem chciałem lepiej bo była ryska przy krawedzi i chciałem ja stracic i odcien juz nie pasował zadobrze musiałbym kolejny element leciec a kazdy przyniszczony wiec skonczyłbym na całym boku i czasami tak bywa ze najlepiej było by leciec cały bok bo niestety na srebrze i wogóle jasnych metalicach kazda ryske widac,przy okazji niedawno znajomy odebrał z ASO ibize wymienili lampe zderzak błotnik przód z lakierowaniem i pocieniowali drzwi niby fajnie ale te cieniowanie błotnik napewno był na stojaku i przejscie na drzwi troche nie wyszło niezrównowazył sie kolor a dodatkowo przy klamce w tych drzwiach były rysy których juz nie próbowano nawet likwidowac tylko na to nałozony klar i wszystko widac wydaje mi sie ze za 5tys zł to powinno to byc super zrobione ,czy moze tak jest ze jak cieniowany element to tylko po to zeby kolor pasował a nie naprawa jak ma wgniotki czy rysy bo wtedy wiadomo kolejny obok do cieniowania ja bynajmniej takiego czegos bym nie zostawił
to jasniejszy LR5Y tez tak byle jak sie nie da go połozyc bo zostawi cienie
zgadza sie bo ja z pamięci pisałem, miałem niezłe cyrki z dorobieniem tego z centari 600.... jakaś tragedia w recepturze (nie pamiętam której alt)
kamilbusko napisał/a:
To_mas napisał/a:
kamilbusko napisał/a:
ja nigdy nie używam żywicy i wychodzi dobrze
dobrze to dla mnie mało
no to jaki efekt jest dla Ciebie zadowalający?
to tak tylko żartowałem wiadomo ze chodzi o to ze przejścia ma być nie widać
mkautos napisał/a:
Mój jest zerżnięty z wypylania ostatniej warstwy bazy wodnej i tyle.
Każda inna kombinacja wychodzi mi źle. I niema tu pojęcia prawie dobrze lub minimalnie źle.
Ma nie być widac przejścia i tak to wychodzi.
zobaczę jak mi to pójdzie dzięki.
[ Dodano: 03-07-2011, 20:12 ]
marcus napisał/a:
dobrze ze to temat o błedach inaczej była by kompromitacja
no niestety jakbyś zastosował jakiś kontrast to byś tego nie przegapił, ale to i tak nic w porówaniu z gościem którego robotę ostatnio widziałem, coś podobnego tylko ciut większego zostawił na masce centralnie na środku 2mm od krawędzi :P
a jeszcze mu to pokazywałem jak docierał tam szpachlę heh
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum