Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 174 Skąd: OPOLE lubelskie.
Wysłany: 10-09-2009, 19:56 który KOMPRESOR wybrać??
sorki panowie ze znowu pytam o kompresor ale mam dylemat który z tych dwóch konkretnych wybrac , musze kupic cos naszybkosci
BALMA 150L 476L/MIN
http://motoallegro.pl/ite...oka_jakosc.html
czy
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 104 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 28-09-2009, 15:13
A ja mam pytanie z innej beczki.
podczepię się pod temat.
Czy nowa sprężarka 100l po nabiciu i odłączeniu wszystkich węży od niej może w przeciągu 24h zejść z ciśnienia 9bar do 5bar, bo ostatnio zmieniałem reduktor i dołączyłem filtr i nie wiem czy gdzieś mi na połączeniach przepuszcza, czy taki spadek jest w normie??
Czym uszczelniać połączenia gwintowane przy butli sprężarki?? Bo ja to zrobiłem pakułą + pasta uszczelniająca, czy nie powinno być jakiegoś kleju albo taśma teflonowa??
Luk [Usunięty]
Wysłany: 28-09-2009, 15:55
moim zdaniem po 24 godzinach to zupełnie normalne, jeśłi nie masz zaworu zwrotnego między sprężarką a butlą to tym bardziej
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 104 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 29-09-2009, 01:12
Kurcze będe musiał rozkręcić wszystko jeszcze raz i nawinąć taśmą teflonową chociaż i tak się starałem ta pakuła dobrze zrobić
Bo wiecie kupiłem sobie filtr o taki: http://rg-sklep.com.pl/jo...008-p-1971.html
i musiałem zamontować go na butli bezpośrednio bo moja sprężarka jest mobilna
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 505 Punkty: 7/4 Skąd: woj. Podlaskie
Wysłany: 29-09-2009, 07:44
teodor2424 napisał/a:
Kurcze będe musiał rozkręcić wszystko jeszcze raz i nawinąć taśmą teflonową chociaż i tak się starałem ta pakuła dobrze zrobić
Bo wiecie kupiłem sobie filtr o taki: http://rg-sklep.com.pl/jo...008-p-1971.html
i musiałem zamontować go na butli bezpośrednio bo moja sprężarka jest mobilna
ale to jest wstepny filtr wiesz chyba o tym , ja mam taki tylko ze na 1/2
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 134 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 03-10-2009, 08:09
Witam
Ja również motam się z wyborem kompresora i doszedłem do wniosku że sam sobie zrobię.
Buduję 2 kompresory równocześnie zobaczymy który będzie lepszy.
Jeden będzie zrobiony na bazie silnika spalinowego , a konkretnie silnika od maluch.
Wydaje mi się że powinien zdać egzamin ponieważ silnik ma smarowanie przez pompę a to się liczy no i 650 pojemności czyli przy 1000 obrotach teoretycznie powinien dawać 650 litrów.
Drugi kompresor natomiast kupiłem za 150 zł i jest on praktycznie nie chodzony jest to model A-50. ma wydajność około 900 litrów na minutę.
Kompresor z silnika z malucha będzie miał zbiornik 200 litrów a ten drugi 300.
Co myślicie o tych kompresorach ?
Czy nadadzą się.
Ktoś widział może podobne wynalazki ?
Może ktoś spotkał się takimi wynalazkami ? Prosiłbym a jakieś opinie.
Dołączam fotki.
A50.jpg To jest tylko zdjęcie z netu ale taki agregat mam.
Plik ściągnięto 347 raz(y) 49,51 KB
maluch.jpg Kompresor z silnika od malucha
Plik ściągnięto 348 raz(y) 107,68 KB
Luk [Usunięty]
Wysłany: 03-10-2009, 08:14
ten z malucha to troche ciężko silnik będzie miał bo 2 tłoki będą pompować jednocześnie. Pozatym będzie cholernie ciężki. A ten drugi to tylko troche odpicować i śmiga
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 03-10-2009, 21:24
Silnik z malucha bedzie sie trząs jak powalony bo ten typ tak ma, no i oczywiscie bedzie się zużywał za szybko bo nie osiągnie odpowiedniej temperatury na cylindrach no i jeszcze dużo szczegułów które dyskfalifikują silnik od malczana jako kompresor. Za to ten drugi który jest w układzie V to dobry sprzęt i w niego bym wolał zainwestować
Głowicę trzeba dorobić. Gdzieś czytałem o tym chyba na elektrodzie, z grubej blachy dorabiają głowicę. W dorabionej głowicy są zamocowane króćce, którymi następnie doprowadza się sprężone powietrze do zbiornika.
JA bym się nie bawił w takie coś. Poprostu bym kupił gotową sprężarkę. W tym silniku od malucha nie masz pewności czy Ci oleju nie bedzie dawał na zbiornik. W sumie zadna sprężarka nie daje 100% pewności. Ale jak chesz sie pobawić.
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 134 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 28-01-2011, 08:22
Dokładnie tak !!
Głowica z jelcza ma dużo większe zaworki co umożliwia swobodniejszy przepływ powietrza.
W tym wątku wcześniej dokładnie pokazałem jak ona jest montowana.
Sprężarkę zrobiłem ale stoi nie używana ponieważ nie miałem zbiornika odpowiedniego do niej a poza tym kupiłem oryginalną w dobrej cenie.
Pewnie będę musiał wystawić tą z malucha na allegro
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 134 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 29-01-2011, 22:21
Jesteśmy
Ja już napisałem że optymalnym rozwiązaniem to jest głowica od jelcza.
Ciężko ją dostać a nowa kosztuje kupę kasy.
Cóż Ci możemy więcej poradzić ?
KOlego głowica z Ursusa C360 kosztuje 50 zł na allegro... ta też da radę, mój kolega ma zbudowany kompresor do piaskarki na silniku od UAZa na 4 głowiczkach od ursusa, powodzenia
[ Dodano: 30-01-2011, 23:56 ]
I jeszcze, sinlik z malucha się nadaje na kompresor i ładnie nawet giba
przeczytaj sobie ten ostatni wątek z elektrody bo zawiera dużo cennych informacji, mam nadzieje że wiesz że nie możesz zostawić pojemności szkodliwej itp itd.
A już najlepiej do cylindrów z malacza zastosować głowice z jelcza jak powiedziałeś, jest teraz cała sprężarka na alelgro w cenie 200 zł, być może na złomie uda się wyrwać taką głowice za grosze.
no w moich okolicach na złomach szukałem no i od jelcza nie ma po ludziach też pytałem ale za to od c-360 jest pełno u nas w okolicy tylko troche ją przerobić
problem możę być z zamocowaniem tej głowicy bo będziesz musiał zrobić płytę montażową bo ona nie zapełni całej objętości cylindra. A dorobienie płyty montażowej = pojemność szkodliwa.
A nie łatwiej będzie głowicę dorobić z płyty powiedzmy stalowej grubości ok. 15mm, nagwintować pod zawory z jelcza i dorobić kolektory z rurek? Nie będzie pojemności szkodliwej, takie płyty drogie nie są, a i tokarz dużo nie weźmie.
a jak tą głowice zamocujesz, przecież otwory na szpilki się nie zgadzają.
Powiem wam tak, na forum elektrody się wczytajcie, robienie płyty własnej zaworowej to fajny pomysł nawet biorąc pod uwage że da się wsadzić 2 zawory tłoczne przy średnicy tłoka malucha. Ale taka głowica nie odprowadza w ogóle ciepła nie ważne czy zrobicie ją ze stali czy z żeliwa. NIe ma żeber ani nic takiego, dlatego jest cholernie wysoka awaryjność zaworów które nie wytrzymują temperatury.
Gość jeden co tam zrobił kompresor zastosował aż 2 wentylatory z auta 12v, żeby chłodzić głowice wykonaną z blachy.
Dlatego jedynym rozsądnym wyjściem jest głowica z Jelcza, wyjdzie taniej + nowe zaworki niż dorabianie nowej u tokarza. Głowica jelcza jest przystosowana do skrajnych warunków pracy, odprowadza ciepło pracując przy 1400 obr na min uzyskując 440L wydajności (według specyfikacji)
Przy kompresorze z malucha, płycie z zaworami i 1200 obr/min, zawory z 3jw60 padają jak muchy.
Przeczytajcie bo wszystko jest napisane co i jak. Jak to ma pompować do malowania to musi być coś co działa = głowica z jelcza 150-250 zł nie twoje, ale pewność że będzie działać jak założysz nawet bez chłodzenia.
MOżna podejśćdo tematu również i tak i wyjdzie też tania dobra sprężarka o dużej wydajności, ale..... trzeba pompe oleju dać jak i dół sprężarki od jelcza nie jest tani w remoncie bo tam są panewki i koszt ewentualne szlify itp sprężarki z allegro - to się może nie opłacać.
Najlepszym wyjściem jest
Silnik malucha odchudzony - czasem i za darmo
głowica jelcz + nowe zaworki - 200/300 zł
silnik 4 - 5.5kw - jak znajdziesz 300-600 zł
spawanie, rama i inne - 100-200 zł
presostat 3 fazowy 100 - 150 zł
to jesz kot samej pompy na silniku malucha z silnikiem elektrycznym. Wcale nie wychodzi drogo bo sensowne pompy takie co tłoczą ok 500L kosztują w chorobe + silnik elektryczny.
Ale trzeba ładować coś co jest sprawdzone i działa, a nie powielać błędy innych
PS.
głowica z ursusa da rade ale.... ma małą przepustowość, i ciężko bedzie ją przyczepić na gar bez uzyskania pojemności szkodliwej. Tzn da rade... trzeba by, zeszlifować blok fiata o grubość adaptera montażowego głowicy z ursusa ale po co?
nowa głowiczka ursusa to koszt 50 zł, x2 = 100 zł, to już założyłbym nawet za 200 zł z jelcza bo się tylko ją przykręca bo nawet otwory pasują, zero przeróbek.
[ Dodano: 07-02-2011, 19:33 ]
Piotrek Dąbek napisał/a:
a co powiecie o sprężarce z kamaza własnie kupiłem taką z butlą 150l
nie wiem, nie wiem ile zapłąciłeś, jaki rodzaj przeróbek jest wymagany, czy pasuje od razu i czy w ogólnym rozliczeniu się opłaca
sprężarka z kamaza ma olejenie centralne = panewki, dużo roboty, trzeba dawać pompe olejową od wspomagania, zawór regulujący ciśnienie itp. Niektóe wersje też mają chłodzenie głowicy wodą, więc trzeba pompę żeby głowice chłodzić...
takie dwa kompresory z kamaza powinny zrobić robotę, ale czy koniecznie będzie w tym wypadku taniej niż kupczy?? Nie dość że trzeba smarować pod ciśnieniem i cudować z pompą wspomagania, to niech Ci się staroć trafi co pluje olejem = remont.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum