Lakierowanie samochodów
Lakiernictwo samochodowe,lakierowanie samochodu,forum lakiernicze,lakiernictwo,polerowanie,blacharka,pistolet,podkłady,papiery ścierne,mokro i sucho,szlifierka,szlifowanie szpachli,matowienie,mycie,kabiny lakiernicze,pistolety,sprężarki,bazy,

Wycena naprawy pojazdu - Pogięty dach przez śnieg z dachu

OGr - 25-02-2010, 10:41
Temat postu: Pogięty dach przez śnieg z dachu
Odwiedziłem ostatnio rodziców i w nocy jak perduknęło to aż się obudziłem. Rano poszedłęm odśnieżyć auto, a tu niespodzianka: dach cały pogięty przez śnieg z lodem, który spadł z 3-go piętra domu. Poniżej poglądowe fotki jak to wygląda i pytanie, czy to się nadaje do naprawy? Mam AC, jednak po ostatnich remontach auta nie wyobrażam sobie żeby auto nadawało się do kasacji ;-(







Tak od razu się spytam, czy znacie jakichś speców w okolicach Krakowa którzy mogliby profesjonalnie zająć się samochodem?

Jaki jest orientacyjny koszt takiej naprawy ?

Ewentualnie czy ktoś z polecany z Krakowa mógłby na to zerknąć ? W razie W środek mogę wybebeszyć aby nie pierniczyć się tak z pierdołami ;-)

Bartek-WGM - 25-02-2010, 10:46

To trzeba mieć szczęście...Nie wiem czy da się to jakoś wyklepać, najwyżej trzeba wymienić poszycie dachu ;)
mkautos - 25-02-2010, 10:54

Ja bym raczej dał do blacharza i ten dach wyprostował.
Szkoda ruszac , bo po wstawianiu bedzie do lakierowania dach i słupki dodatkowo.
Pisze na przykładzie blacharza ktory robiąc takie cos wyrabia powierzchnie pomagając sobie brzeszczotem (rysuje powierzchnie blachy na zasadzie takiej jak my kontrast na szpachel dajemy) i tak dokładnie wyprowadzi taki dach ze ilosc szpachlu jest znikma.
A wyprowadzic lakierniczo taki dach to pryszcz.

OGr - 25-02-2010, 11:05

W ASO tak mi właśnie mówią, że tego nie idzie wyklepać tylko trzeba wymienić całe poszycie. Tylko wydaje mi się że oni wolą wymienić niż naprawić.

A tak się spytam. Bo koleś twierdził że dach generalnie pracuje i po nałożeniu szpachli za dwa lata wszystko zleci ?

mkautos - 25-02-2010, 11:14

Prawidłowo w aso wymiana poszycia.
Ja w aso nie pracuje i dachy po gradzie czy po wypadku (częsciowe uszkodzenie) naprawiane jest i nie wymieniamy poszycia.
Dobre materiały nie odpadną jesli proces naprawy bedzie prawidłowy.
Zobacz drzwi, maska sa klepane i szpachlowane.
One są bardziej narazone na drgania, temperature itd.
Ale jesli ma przeszkadzac swiadomosc ze jezdzisz ze szpachlowanym dachem to nic innego tylko wymiana.

OGr - 25-02-2010, 11:23

Wiesz, generalnie jakby ten śnieg spadł miesiąc wcześniej to bym sprzedał auto i kupił drugie, ale ostatnie wszystkie amory, cały zawias, wszystkie, tarcze, klocki, wszystkie płyny powymieniałem, w układzie napędowym też wszystko naprawione i miałem nim jeździć do usranej śmierci. A tu sry śnieg se spadł.


Zastanawiam się czy go nie sprzedać komuś po prostu ale pewnie stracę na tym w ciul.

Bartek-WGM - 25-02-2010, 11:44

A co to w ogóle za auto?
OGr - 25-02-2010, 11:50

Audi A4 model B5 z końca 2001 roku.
Bartek-WGM - 25-02-2010, 11:56

Fajny wózek, mój kumpel ma i chwali (1.9 TDI) więc rób go i nie sprzedawaj ;)
madmax - 26-02-2010, 17:16

Ja proponuje wymienić dach u dobrego fachowca. Profesjonalisty nie dawać do klepania. TO jest dach i jak go słońce mocno przygrzeje to może być ostro z uwagi na to że jest to duża powierzchnia bez wzmocnień. Wymiana poszycia to najleprze rozwiązanie. Zgłoś do ubezpieczalni co sie stało i niech dają kase buraczane ryje.
ZIEMBA - 26-02-2010, 18:14

Z tą ubezpieczalnią to się najpierw dowiedz czy wypłacą Ci ac za takie cuś i dopiero ewentualnie zgłoś szkode. Ac nie wszystko obowiązuje. Jeżeli uznają, że to Twoja wina bo postawiłeś zamochód pod okapem to mogą nie wypłacic kasy. Miałem taki przypadek z maska od samochodu. Była nie zamknięta i się otworzyła podczas jazdy, mimo, że było ac to nie wypłaciłi kasy bo uznali, że to z winy kierowcy było. Dlatego lepiej iśc się najpierw dowiedziec.
Greg - 26-02-2010, 21:53

ZIEMBA napisał/a:
Miałem taki przypadek z maska od samochodu. Była nie zamknięta i się otworzyła podczas jazdy


miałem tak 2 x ... skoczyło sie na dwukrotnej wymianie maski, zawiasów i w jednego razu także szyby ;/ Brak OC ( obsługi codziennej) i zapomnij o odszkodowaniu :killer: Skończyło sie na tym, że maske zrobiłem z włókna na 4 zapinkach ;] i juz nie fruwa... no czasami tylko faluje, ale tak koło 200km/h ;)

slavok - 26-02-2010, 22:28

Podjedź do Auto-Tip do Zbyszka Śliwy w Skawinie mają zakład, zaraz koło stacji statoil to ulica Krakowska, wyceni Ci to, ma dobre zaplecze, w warsztacie pełna profeska lakiernika też mają dobrego więc zrobią kompleksowo, ASO odpuść.
madmax - 27-02-2010, 12:24

Tylko że spadający lód z dachu to nie głupota własciciela samochodu tylko zdarzenie losowe. A nie zamknięcie maski to głupota i skleroza. Wiec wcale sie nie dziwie że nie przyznali odszkodowania.
OGr - 27-02-2010, 12:39

Szkodę od razu zgłosiłem do Warty tylko że oni nie chcą dać tyle na ile to wyceniło ASO. Całe szczęście było AC.

Kolego a czemu akurat ASO odradzasz ? Wydaje mi się że tam to przynajmniej zrobią jak trzeba. Pozatym ASO mi daje gwarancję.

Sam już nie wiem czy nie lepiej go sprzedać tak jak stoi i kupić drugi.

ZIEMBA - 27-02-2010, 14:38

No cos Ty Ogr, dlaczego chcesz go odrazu sprzedawac? Jeżeli ma byc dach zrobiony dobrze to go poprostu wymien i śladu nie będzie. Pamiętaj, że w aso pracują tacy sami ludzie jak w każdym warsztacie. Zaprowadz to do konkretnego warsztatu gdzie mają zgrzewarki i dają gwarancje na naprawe. Napewno nie zrobią gorzej niż aso i jeszcze pare groszy Ci zostanie. Warunek to dobry warsztat a nie taki jak 70% w kraju.
slavok - 27-02-2010, 15:05

OGr napisał/a:

Kolego a czemu akurat ASO odradzasz ? Wydaje mi się że tam to przynajmniej zrobią jak trzeba. Pozatym ASO mi daje gwarancję.


ASO zazwyczaj nie ma swojej lakierni/blacharni mają podwykonawców i równie dobrze mogą spaprać robotę, tak jak napisał kolega wyżej to, że ASO nie znaczy, że będzie super... szanujący warsztat też Ci da gwarancje.

Deca-Durabolin - 27-02-2010, 15:54

Jak masz AC powinni Ci zwrócić.
Klauzura Ac obejmuje właśnie takie nieprzewidzianie wypadki.
A jak drzewo przewróciłoby się Ci na samochód? Tez by Tobie nie wypłacili ?

Kiedyś koleżka postawił moto u mnie w bramie, a że wiało i pierdo.neło bramą w moto łamiąc kierunki i ocierając kilka elementów zwrócił się o pieniądze z ubezpieczenia Ac - wypłacili. Za to się właśnie płaci grubą kasę tak więc trzeba walczyc o swoje.
Aktulanie trochę "walczę" z ubezpieczalniami i wspomagam się firmami windykacyjnymi.
Dużo się dowiedziałem ;) .
Warto.
Pozdrawiam i powidzenia życzę. !

Ps. nie sprzedawaj broń boże. wiesz na czym siedzisz a przez dach Ci na głowe sie leci.

OGr - 27-02-2010, 21:13

Akurat Audi Bełtowski w Krakowie ma swój warsztat blacharski więc zrobiliby u siebie.

A co do auta to trochę go szkoda jednak zawsze szukałem Quattro i niestety akurat wtedy nie znalazłem :( Mój egzemplarz jednak wybacza mi to wyposażeniem.

Z Wartą akurat jest taka sprawa że ASO wyliczyło mi za naprawę około 15000 zł, a Warta stwierdziła że u nich na roboczo-godzinę płaci się max 100 zł i wyszło im około 12000 zł.

Jakaś paranoja po prostu.

slawek - 27-02-2010, 21:26

OGr, w radziszowie masz warstat blacharnie i lakiernie swoją mieszalnie maja i auto w zastępstwo dostaniesz robią same fajne wózki cała śmietanka krakowska tam autka naprawia
slavok - 27-02-2010, 21:32

Kania ?

jak ci proponują 11 tyś a w ASO powiedzieli 15 za to to spróbuj w ramach ugody zaproponować 13-14 tyś jak się uda to ja bym brał do ręki kasę, szczerze to taki dach można zrobić za 1/3 tej kwoty...

Bartek-WGM - 27-02-2010, 21:36

Dokładnie, i kasa zostanie też w kieszeni ;) Niektórzy po prostu rozbijają fury na odszkodowanie. Ja planuje nie długo rozbić motocykl :D
slavok - 27-02-2010, 21:39

Bartek-WGM, o takch rzeczach nie mówi się na publicznych forach ;) to podpada pod paragraf, ale rzeczywiście tak robią ludzie...

dach do takiego paska kupujesz za 5 stówek, przełożenie poszycia i uzbrojenie tego wszystkiego zależy od blacharza ale też nie są to jakieś kosmiczne pieniądze, lakierowanie 500-600zł, jak by nie liczyć to w uj zostaje w kieszeni.

slawek - 27-02-2010, 21:56

[quote="slavok"]Kania ?
no o nim własnie myślałem to ty slavok z moich teremów jestes a skąd jeśli można wiedzieć

[ Dodano: 27-02-2010, 22:00 ]
Bartek-WGM, miałem kumpla który w latach osiemdziesiątych prubował wyciągnąc kase z pzu za rozbite auto raz nim walną i za mało mu sie wydawało za drugim razem przywalił mocniej kase dostała żona za auto i za niego także uważaj bo licho niespi

Bartek-WGM - 27-02-2010, 22:23

slawek, spoko spoko, wszystko przemyślane już jest tak aby nikomu nic się nie stało ;)

Ale jeśli dają 11tyś za dach to brałbym czym prędzej...

OGr - 27-02-2010, 22:23

slavok napisał/a:
Kania ?

jak ci proponują 11 tyś a w ASO powiedzieli 15 za to to spróbuj w ramach ugody zaproponować 13-14 tyś jak się uda to ja bym brał do ręki kasę, szczerze to taki dach można zrobić za 1/3 tej kwoty...


Wiesz, oni prpopnują prawie 12000 brutto ale twierdzą że jak będę chciał kasę to tylko netto mi wypłacą, grrrr :(


A tak wogóle to poszycie dachu kosztuje 2000 zł a nie 500 zł. Słupki są całe, pozatym cięcie słupków to naruszenie konstrukcji auta więc na to się nie zgodzę. A zakup uzywanego dachu, wycinanie z niego samego poszycia i montaż w aucie chyba tak nie bardzo :/

EDIT:

A tak wogóle to oni mi pierwszą propozycję dali 5700 zł, to nie wiem czy nie będą kręcić nosem jak się nagle przerzucę na branie kasy.

Bartek-WGM - 27-02-2010, 22:33

OGr napisał/a:
A zakup uzywanego dachu, wycinanie z niego samego poszycia i montaż w aucie chyba tak nie bardzo :/


Dlaczego? Normalna sprawa,to nic przy tym jak ludzie odwalają fuszerke i wstawiają elementy które są uszkodzone, ale mniej niż te, które trzeba wymienić, zamiast od razu wstawiać takie, jakie trzeba. Sam tego doświadczyłem na swoim aucie.

mkautos - 27-02-2010, 22:40

OGr napisał/a:
A zakup uzywanego dachu, wycinanie z niego samego poszycia i montaż w aucie chyba tak nie bardzo

A ja bym tak zrobił.
Najlepsze wyjscie.

OGr - 27-02-2010, 22:44

Odwiedziłem kilka zakładów i twierdzili że tylko nowe poszycie i żaden używany dach i jego cięcie.
Bartek-WGM - 27-02-2010, 22:47

Do końca nie wiesz co tam będzie wstawione, chyba że pozwolą Ci codziennie przyjeżdżać do zakładu i doglądać prac...Czasem jak ktoś do mnie przyjeżdża naprawić motocykl to też moge powiedzieć że np. rozrząd do wymiany, chociaż będzie to kłamstwo a klient i tak tego nie sprawdzi... ;)
OGr - 27-02-2010, 22:49

Zdaję sobie z tego sprawę ;-)
mkautos - 27-02-2010, 22:50

OGr napisał/a:
Odwiedziłem kilka zakładów i twierdzili że tylko nowe poszycie i żaden używany dach i jego cięcie.

Rozwierca sie tem płat od słupków i wspawuje w miejsce starego.
Naprawde można ominąć wielkie koszty przy odrobinie zdrowego rozsądku.

OGr - 27-02-2010, 22:52

A no może i tak, pytanie tylko czy ktoś będzie chciał to tak zrobić ;)
mkautos - 27-02-2010, 22:54

Zaręczam KAŻDY ! ! !
Bartek-WGM - 27-02-2010, 22:55

OGr napisał/a:
A no może i tak, pytanie tylko czy ktoś będzie chciał to tak zrobić


A czemu nie? Podobno trzeba robic tak jak zyczy sobie klient :)

OGr - 27-02-2010, 22:55

To dziwne że jeden twierdził że tylko nowy z Audi - może chciał zarobić jeszcze na samym dachu, nie wiem.
mkautos - 27-02-2010, 22:59

Wiadomo ze o kase chodzi.
Ja mam tu takiego specjaliste ze masakra.
Każdy serwis by takiego blacharza chciał miec.
Takie cos to jeden dzien dla niego. No może dwa, bo przeciez trzeba tez rozwiercic nowy dach.
Mam na mysli blacharke.

Bartek-WGM - 27-02-2010, 23:04

Na 100% chodzi o kase, chcą zarobić jeszcze na nowym dachu a Tobie wstawią używany-taka mentalność ludzi.
U mnie jest dobry blacharz który tylko grube furki robi, ale tylko z ubezpieczalni bo ceny ma kosmos, ćwiartke przód wstawia od rana do obiadu i pracuje sam, żadnego pomocnika nie ma.

mkautos - 27-02-2010, 23:08

Gdybym miał do wyboru nauke zawodu jeszcze raz to blacharz na pierwszym miejscu a lakiernik za mechanikiem.
Bartek-WGM - 27-02-2010, 23:13

mkautos, dobrze prawisz, może i ja zmienie zainteresowanie, w końcu trzeba wszystkiego w życiu spróbować. Ja o mały włos nie wstawiłem ćwiartki jak Corolle miałem, ale udało mi się ją sprzedać razem z częściami do zrobienia i teraz żałuje bo byłaby więcej warta po naprawie a i co najważniejsze to doświadczenie jakieś już by było w tym temacie, tylko problem bo bez migomatu ani rusz więc to dotyczy mnie właśnie...
slavok - 27-02-2010, 23:59

slawek napisał/a:

no o nim własnie myślałem to ty slavok z moich teremów jestes a skąd jeśli można wiedzieć

Kalwaria Zeb.

Wracając do tematu zrobił bym tak jak już pisałem, kasa do ręki zrobić w dobrym zakładzie na częściach z demontażu za 1/3 ceny i jeździć spokojnie, nawet możesz później sprzedać furę i sobie dołożyć do nowej z reszty co z ubezp. zostanie.

Podjedź do tych zakładów co Ci tu proponujemy (Auto-Tip, czy tam Kania chociaż jakości usług i cen kani nie znam) bez problemu wstawią Ci poszycie.

OGr - 28-02-2010, 00:11

Zapewne chodzi o ten warsztat, tak ?

http://www.zumi.pl/76264,...wina,firma.html

[ Dodano: 28-02-2010, 00:13 ]
slawek napisał/a:
OGr, w radziszowie masz warstat blacharnie i lakiernie swoją mieszalnie maja i auto w zastępstwo dostaniesz robią same fajne wózki cała śmietanka krakowska tam autka naprawia


A tutaj masz jakieś namiary ?

michalLbn - 28-02-2010, 09:29

mkautos napisał/a:
Wiadomo ze o kase chodzi.
Ja mam tu takiego specjaliste ze masakra.
Każdy serwis by takiego blacharza chciał miec.
Takie cos to jeden dzien dla niego. No może dwa, bo przeciez trzeba tez rozwiercic nowy dach.
Mam na mysli blacharke.


No ja czasami wstawiam ćwiartki w swoich autach na handel ale lekko nie jest jak się małe doświadczenia ma. I wogóle praca lakiernika lepsza. Mniej myślenia. Jesteś wprawiony wszystko robisz odruchowo. Blacharz nie ma lekko bo musi rozbroić, wyklepać, uzbroić. A my lakierujemy i tyle nas obchodzi.
Co do tematu to bierz gotówkę. Chyba że zrobisz w aso na wasną rękę i przedstawisz fakturę warcie i wtedy niech ci zwrócą cąłą kwotę. Na OC by przeszło ale w AC kombinują jak mogą. Kupisz używany dach za 600zł. Blacharz rozwierci poszycie od tego kupionego dachu i masz za 800zł poszycie jak nowe a może i lepsze. Dobrze prawię posłuchaj się. W ten sam sposób rozwierci poszycie na twoim dachu i wstawi tamto. Ma tą przewagę że na używanym poszyciu ma dziurki po rozwiercaniu i wszystko pasuje idealnie i nie musi dużo myśleć. Cała taka usługa u blacharza to nie wiecej jak 1200zł. Wycięcie i wklejenie szyby 100-150zł. W ten sposób masz auto po blacharce za 1950zł a lakiernik zrobi to za max 500zł. Mieścisz się w kwocie 2500zł. 9500zł zostaje w kieszenie. Czysta kalkulacja. Inaczej na pewno bym nie robił.

A tak nawiasem mówiąc znajomy wpadł do rowy octavią II i poszedł w płot. Miał całe auto do lakierowania, do wymiany dwa lusterka, zderzak, intercooler, błotnik prawy. Zgadnijcie ile chcieli mu dać z AC? 4200zł. Śmiech na sali. Pisał pisma do nich i przyznali szkodę całkowitą wkońcy na kwotę 10000zł. Wtedy firma leasingowa od której leasingował tę skodę się upomniała o zwrot pieniędzy za cały leasing bo auto miało szkode całokowitą i dla nich już nie istnieje.

OGr - 28-02-2010, 11:28

A koledzy tak z ciekawości, gdzybym dorwał dach w takim samym kolorze jak mój to idzie to tak zrobić aby nie malować ? Jakby nie malować to ewentualnie nowy ubezpieczyciel sprawdzał bezwypadkowość samochodu to dachu nie pozna ?
mkautos - 28-02-2010, 11:56

Bez przesady.
Bedzie do lakierowania dach i słupki.

online - 28-02-2010, 12:10

mkautos napisał/a:
Bez przesady.
Bedzie do lakierowania dach i słupki.


Ja przy wymianie elementów (jakich kolwiek) moge dać pismo i poręczyć, że elementy byly lakierowane-bez szpachli, nie wymieniane, a powodem bylo postawienie auta na skraju dachu, z ktorego spływała rozgrzana smoła i wypaliła lakier.

Przypadek z autopsji i stosowany już troszke czasu u mnie. Dodatkowa kasa ;] Oczywiscie nie zawsze można tak postąpić- przeszlość auta, to jaki jest faktyczny stan jego blacharki etc... ;]

ZIEMBA - 28-02-2010, 15:39

mkautos napisał/a:
Bez przesady.
Bedzie do lakierowania dach i słupki.

No nie wiem, musiał bym to zobaczyc. Po długości na dachu idą relingi i tam jest on zgrzewany czyli tam by zgrzewów nie było widac. Szybe przebnią bym wyciął odwiercił, zgrzał i tam tez nic by nie było widac. Zdjąc błotniki i drzwi i odwiercic całe poszycie wierzchnie ze słupków, potem zgrzac i też nie będzie widac. Aaaaa, ale z tyłu pod klapą będziwe chyba widac. Ale tam można by malnąc tylko w tej wnęce berz wchodzenia na dach. Moim zdaniem jest taka możliwośc żeby to zrobic bez malowania

OGr - 28-02-2010, 15:47

Tak mi przyszło do głowy że skoro i tak jest zmieniany dach to mógłbym przejść na wersję z szyberdachem ;-)
ZIEMBA - 28-02-2010, 15:52

OGr napisał/a:
Tak mi przyszło do głowy że skoro i tak jest zmieniany dach to mógłbym przejść na wersję z szyberdachem ;-)

Takiej przeróbki bym się nie podjął ;) Tak na serio to nawet o tym nie myśl.

mkautos - 28-02-2010, 15:55

ZIEMBA napisał/a:
Zdjąc błotniki i drzwi i odwiercic całe poszycie wierzchnie ze słupków

Przepraszam że co ???????????
Ja to zrozumiałem ze chcesz poszycie słupkow zmieniac.
I nic nie trzeba bedzie malowac?
A jak z tylnymi błotnikami?
Tak pytam bo coraz lepsze teorie tu widze przy nieskomplikowanej naprawie.
Nie kumam tego przekazu wiec nie gniewaj sie czasem.
Ja to rozumiem tak:
-wycinasz szybe
-demontujesz tylną klape (kombi to jest przeciez)
-rozwiercasz płaty i wstawiasz dobry.
I tyle.
Jedynie co to przy rozwiercaniu jest mozliwe ze gdzies pociągnie i tak samo przy pasowaniu i spawaniu.
Szpachel bedzie musiał jakis byc, no i połączyc tez trzeba dach ze słupkami!!!
Dlatego bedzie dach do lakieru i słupki z przejsciami na błotnikach.

OGr - 28-02-2010, 16:07

ZIEMBA napisał/a:
OGr napisał/a:
Tak mi przyszło do głowy że skoro i tak jest zmieniany dach to mógłbym przejść na wersję z szyberdachem ;-)

Takiej przeróbki bym się nie podjął ;) Tak na serio to nawet o tym nie myśl.


A to to czemu ? Generalnie jak mi ktoś wstawi dach to ja wnętrze sobie wrzucę sam, więc i kable do szyberdachu sam też bym sobie podpiął. Szczerze to nawet tak bym wolał.

michalLbn - 28-02-2010, 17:06

Przy wymianie poszycia nie ma takiej opcji. Przy wymianie całego dachu da się tak zrobić ale..... no własnie. Odwodnienie szybra. Rurki odwodnienia idą wewnątrz słupków a w wersji bez szybra odwodnień nie ma.
mkautos - 28-02-2010, 17:22

Juz same rurki odprowadzajace wode to pryszcz.
Ale konstrukcja podtrzymująca szyber - tego brak.
Wiec nie ma takiej opcji jak zmiana na szyberdach.

OGr - 28-02-2010, 18:25

No ale jak kupię cały dach to nie idzie tego dołożyć ?

Rurki fakt, kojarzę że w 80-tce były.

ZIEMBA - 28-02-2010, 20:08

mkautos napisał/a:
ZIEMBA napisał/a:
Zdjąc błotniki i drzwi i odwiercic całe poszycie wierzchnie ze słupków

Przepraszam że co ???????????
Ja to zrozumiałem ze chcesz poszycie słupkow zmieniac.
I nic nie trzeba bedzie malowac?
A jak z tylnymi błotnikami?
Tak pytam bo coraz lepsze teorie tu widze przy nieskomplikowanej naprawie.
Nie kumam tego przekazu wiec nie gniewaj sie czasem.
Ja to rozumiem tak:
-wycinasz szybe
-demontujesz tylną klape (kombi to jest przeciez)
-rozwiercasz płaty i wstawiasz dobry.
I tyle.
Jedynie co to przy rozwiercaniu jest mozliwe ze gdzies pociągnie i tak samo przy pasowaniu i spawaniu.
Szpachel bedzie musiał jakis byc, no i połączyc tez trzeba dach ze słupkami!!!
Dlatego bedzie dach do lakieru i słupki z przejsciami na błotnikach.

Ja pisałem o przednich słupkach i wycinaniu przedniej szyby. Po co ciąc tylne błotniki, odwiercił bym dach pod relingami bo tam jest zgrzewany razem z błotnikiem a pużniej to reling zakryje. No coś Ty, ja się nie gniewam ;)

OGr - 25-03-2010, 16:07

Wracam do tematu bo oczywiści WARTA odszkodowanie na głęboko w d...
Ściągnąłem boczki i podsufitkę i generalnie po lekkich uderzeniach od spodu dach wrócił do normy. W zasadzie to wygląda prawie idealnie, są tylko mało zauważalne zagłębienia. Od spodu patrzyłem to nawet tych belek poprzecznych nie uszkodziło.

Co o tym myślicie ? Jest sens ten dach wymieniać czy może go cienką szpachlą potraktować ?
Czy ktoś z Was jest z okolic Krakowa żeby zobaczyć to na swoje oko?




Barcik - 25-03-2010, 20:03

Ja moge rzucic slepym okiem.
Po co chcesz dach zmieniac?
Odezwij sie do mnie 791 230 901 albo ul Pasternik 4, wjazd przed ekranami dzwiękochłonnymi. GG 2386599.
Szpachli sie boisz? Rzuc okiem na to:


i po

I jescze na to przed szprycem:

OGr - 25-03-2010, 20:10

O kolego to ja mieszkam niedaleko Makro. W jakich godzinach można dzwonić/podjechać ?
Barcik - 28-03-2010, 13:35

Ja pracuje o8 do 17 dzwonic mozesz cała dobe. Dałęm Ci numer to dzwoń bo narazie cisza.
OGr - 28-03-2010, 13:38

Spoko spoko, tylko w piątek byłem w Dąbrowie, wczoraj na Śląsku, a dzisiaj nie będę Ci gitary zawracał.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group